Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:14, 24 Lip 2010 Temat postu: Zaleje nas z tego rowu... |
|
|
Padało tylko kilka godzin a rów nie jest w stanie nadążyć z odbiorem wody i wylewa. Z Borowikowej zrobił się już potok. Gdzieś jeszcze? Rano jeszcze było "normalnie" - w ciągu 4 godzin zrobiła się rzeka.
Update: dołączam dwie minifotki
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 15:11, 24 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
askend
wyjadacz

Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wilkszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:53, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Czy rów był czyszczony i czy do tego rowu odprowadzana jest deszczówka?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez askend dnia Sob 22:59, 24 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:26, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cały rów był dwa lata temu czyszczony (gmina chwaliła się że wydała na to 100 tys - archiwum news UG ktoś skasował więc nie mogę podać dokładnej daty). W zeszłym roku po tym jak zalało Gazelę rów był chyba dodatkowo poszerzany/pogłębiany na kilku odcinkach. Z naszych działek o ile wiem nie ma dodatkowych drenaży do rowu (choć na pewno by się przydałyby), ale też nie wiem jakie to ma znaczenie? Wody w rowie było po prostu multum i gdzieś przed naszą ulicą musiało dojść do spiętrzenia i woda się rozlała.
Wczoraj wieczorem woda już przestała się ulicą przelewać, ale nie można tak tego zostawić bez echa, bo to się będzie powtarzało co rok. Dzisiaj zalało dwie budowy, ale jak za rok-dwa wprowadzą się tam ludzie sytuacja będzie bardziej dramatyczna - tym bardziej, że zabudowa Wilkszyna przyrasta i wody w rowie mniej na pewno nie będzie.
j.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 10:31, 25 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
askend
wyjadacz

Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wilkszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:31, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Myślałem ze takie rzeczy dzieją się, gdy odprowadza się deszczówkę do rowu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:57, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witam,
rozmawiałem z tymi cwaniakmi z gminy w okazuje się, że Przepisy o gospodarce wodnej nie nakazują władzom gminnym czyścić rowy melioracyjne. Zapisy mówią o konieczności utrzumania rowów przez podmioty użytkujące tak owe odplywy.
Mało tego Gmina wypina się na rowy melioracyjne, żekomo należące do województwa.
Czyli po interwencji zanim spadł deszcz niczego nie wskurałem, bo rów leżący w gminie Miekinia nie należy do gminy. Jakiś absurd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:35, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zadaniem Gminy nie jest utrzymanie nieswoich rowów - to jakby oczywiste. Trzeba jednak sprawiedliwie powiedzieć że główny rów w Wilkszynie byl czysczony i pogłębiany dwa lata temu właśnie przez gminę. Dodatkowe prace były robione w zeszłym roku (po tym jak zalało Gazelę) w kilku miejscach.
Rowy należą do Skarbu Państwa i zarządza nimi Starosta. I to do niego należy kierować w pierwszej kolejności tematy związane z czyszczeniem rowu. Nie dajcie się zbić tym, że Prawo wodne nakłada obowiązek utrzymania rowów na właścicieli działek odnoszących z niego korzyść - istotnie tak jest, tylko że kolejny punkt tego samego artykułu mówi, że jeżeli ludzie nie wykonują tego obowiązku to Starosta (jako organ wydający w tym zakresie pozwolenia wodnoprawne) ma obowiązek wydać decyzję nakazująca właścicielom ten obowiązek wykonywać. Starostwo jakby nie czuje tego tematu - mimo wielogodzinnych rozmów i pism słanych przeze mnie i moich sąsiadów w tej sprawie. Idą wyboryu to będzie okazja te papiery wyciągnąć i szerzej zaprezentować.
Co do działań Gminy - to nie wiem czy już nie pisałem w jakimś wątku. Był pomysł aby w ciągu rowu zrobić coś a'la zbiornik retencyjny bo rzeczka do której wpada woda z tego rowu też jest zaniedbana (a to już zadsanie Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej) nie jest w stanie przyjąć tej wody. Jak Wójt zwrócił się do Agencji Nieruchomości Rolnych o grunt na ten cel to usłyszał że nie, bo utrzymanie rowów to nie sprawa Gminy i nie ma podstaw do oddania gruntu.
I to jest Polska właśnie - nikt za nic nie czuje się odpowiedzialny, a jak ktoś chce coś dla innych zrobić to jeszcze w przysłowiową mordę dostanie.
Pozdrawiam. jO.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:49, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mie się, że i nas w Wilkszynie takze może dopaść woda która zaleje domy. W tedy zacznimy mówić jednym głosem.
Głównym powodem oczywiście będą zaniedbania osób odpowiedzialnych lub samych użytkowników.
Jednak na to trzeba mieć papier. Jeśli dojdzie do ludzkiej tragedi warto mieć dowód w ręku, że sparwa była zgłaszana. A w tedy znajdzie się winny i odpowiedzialny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:03, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak też powiedziałem miłemu Panu ze Starostwa, który się podpisał pod odpowiedzią na moje pismo. Nieoficjalnie powiedział mi też, że dostają na te cele za mało pieniędzy z województwa - przy czym jak poprosiłem go o taką sentencję na piśmie to już tematu nie było.
Warto podnosić argumenty o odpowiedzialności urzędników bo to się zmienia i pracownicy administracji publicznej będą odpowiadać nawet 12-krotnością swoiuch zarobków za błędne decyzje. Personalnie! I to jest dobry kierunek, bo szefowie sie zmieniają a wiele osob pracuje w urzedach latami. Do tej pory za wszystko odpowiadal szef jednostki i to glownie politycznie.
BTW: są trzy magiczne słowa działajace na urzędników: kontrola, skarga i wybory. te ostatnie (samorzadowe) juz niebawem a temat powodzi ciagle budzi duze zainteresowanie mediów. kropla drąży skałę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|