MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

golliee

Witam wszystkich,

dzisiaj inwestor nowopowstającego przy zbiegu ulic Leśnej i Borowikowej osiedla usunął mostek umożliwiający przemieszczanie się od strony Św.Kazimierza do ulicy Borowikowej. Stanowił on udogodnienie dla wielu mieszkańców nie tylko Św.Kazimierza, ale i Borowikowej oraz dalszych ulic (tą drogą uczęszczało także wiele dzieci udających się z i do szkoły).

Po mojej interwencji u inwestora, okazało się, że usunięcie mostka (a co za tym idzie przejścia z ul. Św.Kazimierza do ul. Borowikowej), zostało spowodowane zniszczeniem postawionego przez inwestora dn. 10.11.2015 ogrodzenia od strony Św.Kazimierza (przewrócenie belek mocujących ogrodzenie oraz pocięcie siatki). Inwestor wezwał w tej sprawie dziś rano policję i został spisany protokół zniszczeń. W celu zapobieżenia dalszym aktom wandalizmu, inwestor podjął decyzję, aby uniemożliwić przemieszczanie się kogokolwiek przez rów od strony Św. Kazimierza (dla mnie jest to bezzasadne bo ten, kto zniszczył ogrodzenie, równie dobrze mógł przyjść od strony ul. Leśnej lub Borowikowej). Niestety deweloper uważa, że miał prawo do usunięcia mostka (granica jego działki biegnie podobno do samej korony rowu - mile widziany ktoś, kto mógłby to dokładnie sprawdzić na planach).

Wiem, że wielu z mieszkańców ulic zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie ww. inwestycji nie popierało jej, ale na tym etapie nie jesteśmy już w stanie jej zatrzymać, a chyba każdemu z nas zależy na tym, aby wszystkim żyło się w jej okolicy dobrze i wygodnie. Uważam więc, że niszczenie mienia inwestora jest w tym momencie bezskuteczne i będzie prowadziło do takich działań z jego strony, jak wspomniane wyżej.

Jeśli na tym forum jest ktoś, kto zna więcej szczegółów odnośnie tego wydarzenia (ja niestety byłam tylko świadkiem usuwania mostka przez inwestora), sprawców zniszczenia ogrodzenia, prosiłabym o wypowiedź w temacie.

Generalnie po rozmowie z inwestorem, odniosłam wrażenie, że da się z nim dogadać - przed dewastacją ogrodzenia w planach miał oczyszczenie rowu biegnącego od strony Św. Kazimierza, wzdłuż Borowikowej, budowę nowej kładki (zamiast zniszczonego dziś rano mostka) oraz przesunięcie ogrodzenia tak, aby mieszkańcy mogli swobodnie przemieszczać się przez rów.

Ja niestety od strony Św. Kazimierza nie widzę żadnych zniszczeń jeśli chodzi o ogrodzenie inwestora, stąd moja prośba o wypowiedzenie się osób, które wiedzą coś więcej na ten temat.

ssarna

golliee

Ja niestety nie posiadam mapy powykonawczej.
Z tym czyszczeniem rowu itd. to faktycznie mogła być tylko czcza gadka, właściwie byłoby to dla dewelopera w takim samym interesie, jak i innych mieszkańców.

Bardziej mnie natomiast niepokoi plan przedłużenia Św.Kazimierza po zakończeniu inwestycji przez dewelopera i stworzenie alternatywnej drogi dojazdowej dla mieszkańców nowego osiedla..
Wtedy nagle nie będą widzieli problemu istnienia "mostka"...

horst1969

znowu jakies osiedle? za niedługo nie wyjedziemy rano z tego Wilkszyna ...

katja

ssarna

Czy działka sięga do korony rowu to należałoby sprawdzić bo patrząc na mapę to działka na której znajduje się rów jest dość szeroka, a skoro zaczęli budowę i ogrodzili działkę to robili wznowienie granic (wystarczy odszukać paliki Smile

Można to sobie sprawdzić [link widoczny dla zalogowanych]