MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Gość

Nawiązując do posta, którego kiedyś popełniłem na starym forum, chciałbym znowu "podrzucić" do dyskusji problem może nieco bardziej obchodzący mieszkańców gminy niż ilość przyjętych w ciągu jednej niedzieli Komunii Św. przez miłościwie nam panującego wójta.

Po pierwsze wqrza mnie, że urząd gminy zmusił ZUK do wycofania się z korzystnej dla niepodłączonych do kanalizacji wiosek usługi wywożenia nieczystości za cenę od m3 taką, jak w przypadku podłączonych gospodarstw. Oferta ta była świetnym "obejściem" problemu wiosek wyposażonych tylko w szamba, która miała szanse przekonać mieszkańców wywożących je dotąd pokątnie do okolicznych rowów. Jak się jednak okazało, urząd gminy nie wywiązywał się z obiecanych dopłat dla ZUK do tej usługi, pokazując jak głęboko w poważaniu ma robienie z części gminy szamba... W dodatku ZUK należało wyposażyć w jakiś nowy wóz asenizacyjny, bo te pożal się Boże traktorki z małymi beczkami tylko kilometry nabijały, podrażając cały proceder dowożenia nieczystości do gminnej oczyszczalni.

W efekcie ZUK podniósł ceny tak bardzo, że nikomu już nie opłaca się wykupywać u nich tej usługi - z resztą sami skutecznie zniechęcają do tego.. A u nas we wsi mały traktorek z małą beczką znowu wywozi całe wsiowe g.. i chemię do najbliższego rowu - bo oczywiście nikt nie sprawdza rachunków za opróżnianie szamb mieszkańcom.

I co Wy na to?
Bo mnie to wq. na potęgę - może dlatego, że nie mieszkam w tej gminie jeszcze zbyt długo i nie przyzwyczaiłem się do takich zachowań ...
Ukłony

Gość

Hmm, sądząc po ilości wyświetleń tego posta i tych o dożynkach w Księgienicach i Gałowie, wygląda na to, że forumowiczów interesują wyłącznie tematy aferalne, a nie prawdziwe problemy w gminie...

Szkoda Sad

Gość

temat nieczystości... mhm... śmierdząca sprawa...
ale prawdziwe jest to że władza gminy M nie bardzo chce sobie pobrudzić rączki
tym problemem. a procederek "do rowu i już" kwitnie w najlepsze.
gdy zwróciłem uwagę swojemu sąsiadowi na to żeby nie wylewał szamba do rowu
bo mi to po prostu przeszkadza to mnie op... i powiedział że wszyscy tak robią więc dlaczego on ma płacić za wywóz! a ja płacę imam święty spokój, i na pewno nie będę wylewał do rowu.
pozdro dla sąsiada!!!!!!

Gość

Hej, dzięki za odzew Smile

Oczywiście, że władze gminy nie chcą sobie pobrudzić tym rączek - bo tym samym pozbędą się potencjalnych wyborców. Ot jeden z wielu paradoksów demokracji w naszym kochanym kraju, który ponad literą prawa każe stawiać partykularny interes tłuszczy, niezależnie od tego, że w ostatecznym rozliczeniu szkodzi nam wszystkim.

Więc dalej "robimy pod siebie", zamieniając okoliczne rowy w powiększone szamba naszych gospodarstw... Kiedyś obudzimy się tak jak wiele francuskich regionów - gdy okaże się, że nawet wody głębinowe są tak zanieczyszczone, że nie można z nich korzystać...

Ukłony
P.S. Sąsiada? Czyżbyś z okolicy był, lebo z tego samego sioła??

Gość

W dodatku drogi Aliancie,
to że my obaj wywozimy legalnie nasze nieczystości wcale nie powoduje, że możemy spać spokojnie - bo od spokojnego sumienia czyściej nie będzie. Trzeba znaleźć sposób, by większość tak czyniła... I niestety, jak uczy niemiecki przykład, tylko egzekwowanie prawa, z karami, mandatami itp. daje rezulat wewnętrznej chęci przestrzegania prawa w 4-5 pokoleniu (to Prusacy drylem zaszczepili w tym narodzie wewnętrzny mus przestrzegania prawa, oni też tego nie mieli w genach - kto nie wierzy, niech poczyta niemiecką historię i dokładne przepisy odnośnie porządku publicznego - w tym także wywozu nieczystości z XIX i pocz. XX wieku...).
Sad

Gość

I tak b będzie - w każdym programie wyborczym przy każdym kandydacie będzie w pierwszych punktach - "PRZEPROWADZĘ KANALIZACJĘ CAŁEJ GMINY MIĘKINIA".Tylko kto o zdrowym rozsądku w to uwierzy?

Gość

Ano nikt.
Ale nikt też nie zapyta, jak? Ciekawe jaką strategię zaproponują spece, którzy wygrali przetarg na dokumentację rozpisany jakiś czas temu przez urząd gminny...
Czy sieć z jedną dużą oczyszczalnią (nonsens, wszędzie poza najbliższym otoczeniem obecnej gminnej oczyszczalni). Czy sieć małych oczyszczalni dla 1 lub dwóch blisko sąsiadujących z soba miejscowości. A może na terenach gdzie jest to nie możliwe, po prostu polityka preferencyjna gminy na budowanie Przydomowych Oczyszczalni Ścieków - i to nie na zasadzie wydawania pozwoleń. Jeśli się nie mylę, to gmina i tak nie ma nic do gadania poza przyjęciem zgłoszenia o budowie takiej i wystapienia o opinię do powiatu. Ale można np. jakoś wspomagać takie budowy mieszkańców - czy to dopłatami, kredytami, a może po prostu najłatwiejszymi chyba do przeprowadzenia ulgami podatkowymi... W połączeniu z lepszą egzekucją legalnego wywożenia nieczystości z przydowmowych szamb, stratego taka mogłaby zdziałać cuda. Ale wlepiać mandaty za pokątne wylewanie do rowów nie chce nikt - bo jakże ciężko byłoby wówczas wygrać następne wybory...
Czasem to się niedobrze od tematu robi i to już na samą myśl, a nie dopiero na "zapach"...
Ukłony