 |
MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gaja
wyjadacz

Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wciąż Wrocław - nadzieja, że wiosną Wilkszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:39, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tuby_lec napisał: |
Ty o koniu długo, pięknie
z pasją wielką. I namiętnie.
Jak wsiadałaś
Jak spadałaś [url=http://emotikona.pl] (...) |
Tubylec - to naprawdę piękne - ale to nie ten kącik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:42, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
My Endorfina, tylko gadamy sobie grzecznie o koniach. Grzecznie.
A co ma gips do konia? Moze tubylec wie, on bardziej światły w tych sprawach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Endorfina
Administrator

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:47, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
martika napisał: | A co ma gips do konia? |
może ma? na przykład: gips jest biały i kon tez może byc biały
gips jest twardy, koń jest ciepły, gips można połamać, konia można spienić etc. etc.
zreszta nie ważne co ma do konia, ważne, żeby sie w wannie nawet przez przypadek nie znalazł
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Endorfina dnia Pią 22:48, 19 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gaja
wyjadacz

Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wciąż Wrocław - nadzieja, że wiosną Wilkszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:49, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Martika, może to jakaś staroświecka metoda? Pojęcia nie mam - ale gips zwykle stosuje się do usztywniania może o to chodziło?
A może o odlew?? Gipsowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:50, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gaja, ale Endorfiny tłumaczenie do mnie zupełnie przemówiło , nie ma sensu szukać innych , ona to ma fantazję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tuby_lec
zasłużony VIP

Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:59, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
gaja napisał: | ...Tubylec - to naprawdę piękne - ale to nie ten kącik  |
A współczesne konie w TYM kąciku pasują, jak ulał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tuby_lec
zasłużony VIP

Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:13, 20 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
martika napisał: | My Endorfina, tylko gadamy sobie... |
A ja dalej; znowu objętościowo sporo...
Część III - Przejście Zamkowe.
Słowo na niedzielę - Martice odcinek ten dedykuję,
bo jeśli nie wytrwa będzie musiała korzystać z tego skrótu do kościoła
Jeśli nie zechce jeździć tam naokoło parku - z prawej, lub z lewej, oczyswiście.
Zamieszka w niewielkiej wsi, gdzie prawie wszyscy się znają,
a już szczególnie przyglądają się
"nowym"[link widoczny dla zalogowanych]
Stanowi znaczący i bezpieczny skrót do stacji kolejowej
dla całego północnego Mrozowa i Wojnowic.
Tak, tak – mieszkańcy Wojnowic także są zmuszeni szukać pracy
w okolicznych firmach, a że nie wszyscy dysponują samochodami…
Nazwa pochodzi od sąsiadującej budowli. Ale tak naprawdę przesmyk oddzielał
posesję Caritasu od jego zabudowań gospodarskich.
Od jakiegoś czasu w przewodnikach i opisach trasy pojawiło się hasło: pałac;
to może należałoby je przemianować na "pałacowe",
albo jeszcze nowocześniej – "Pasaż Zamkowy/Pałacowy"?
Echa tej zmiany i spory straszą do dziś, bo żaden szanujący się Mrozowianin
w życiu nie powie, że idzie "obok pałacu"; posługuje się zwrotem <b>koło zamku</b>!
Dróżka za przejściem, od strony ul. Zamkowej, była też swoistym torem przeszkód
w dwóch przypadkach:
- Kiedy mocno i długo lało;
ratunkiem była podmurówka, po której można było ominąć najgorsze kałuże;
niestety, ze stratami dla właściciela przyległej posesji,
bo dość często musiał doglądać i naprawiać ogrodzenie z siatki. Czegoś trzeba się było trzymać...
Problem kałuż częściowo zniknął po utwardzeniu nawierzchni mieszanką cementową
i dzięki właścicielowi firmy z ul. Zamkowej można już było przejść „na stację”
w miarę suchą nogą.
Dziś już rzadko-kto o sponsorze pamięta, a – pewnie jeszcze rzadziej...
wznosi modły za jego zdrowie
- kiedy pochodom "kolejowym" towarzyszył cykl zamarzanie - odwilż.
Wtedy niewiele pomagało; nawet wspomniana siatka ogrodzeniowa.
Wielu zaliczało tzw. glebę, a pociąg nie czekał
(niegdyś pociągi jednak jeździły zgodnie z rozkładem, chyba – że siła wyższa).
Kto nie dojeżdżał latami, w rannych i wieczornych ciemnościach, nie jest w stanie
zrozumieć jak śmiesznie i strasznie było na tych pięćdziesięciu metrach.
W dodatku, jak mawiali "najstarsi mieszkańcy" – w najwęższym miejscu Przejścia
s t r a s z y ł o! Głównie w nocy!
A i przechodząc koło kościoła późnym wieczorem większość ukradkiem się żegnała.
Nie wiadomo jednak: z pobożności, czy ze strachu...
Tak, czy siak, ludzie widywali przeważnie nie Damę w Bieli, ale ogromnego białego psa.
Inne – czarne, nie powodowały niepokoju, bo ich nie było po prostu widać.
Ogólnie też wiadomo że problem psów pozostał
a od niepamiętnych czasów z przejścia korzystano.. Do czasu...
Zamknięte na kilka ładnych lat i z obu stron ogrodzone siatką
stało się utrapieniem miejscowych.
Zanim przyzwyczaili się, trzeba było wracać do głównej szosy.
Ruchliwej, zmodernizowanej.
W końcu - ktoś, znający się na rzeczy mądrze wyznaczył bezpieczne
przejście dla pieszych. Tuż przed ostrym zakrętem!
Roślinność, śnieg, słaba widoczność jeszcze nie doprowadziła do wypadku, ale...
Początkowo przechodnie korzystali z "awaryjnego" przejścia przez posesję Caritasu.
Jednak ani to przyjemne, ani miłe korzystać z niechcianej gościnności,
a gdy Siostry zamknęły obie bramy... niejeden "się zapominał",
przy okazji kwieciście i ostro klnąc. Wszystko i wszystkich!
W dodatku Siostry chyba bezpodstawnie, bo przejście odgrodził ktoś inny;
w interesie bezpieczeństwa pieszych – podobno.
Nawiasem mówiąc, przez dziedziniec zamkowy corocznie – z okazji Bożego Ciała,
kroczyła niegdyś procesja parafialna, a w odrzwiach, na kilkustopniowym wywyższeniu,
Siostry przystrajały "swój" ołtarz, który artyzmem mógł się równać
jedynie z ołtarzem mrozowskim
Signum temporis... albo może lepiej O tempora, o mores!...
Jednak - wreszcie:
od końca poprzedniego roku przejście znowu jest czynne!
Północna strona Przejścia w czasach świetności archaicznej
była odgrodzona od stawu tylko na 2/3 długości.
Była też w pełni dostępna dla mieszkańców. Siostry nie protestowały przeciw spacerom,
a park i staw, naturalnie ale nie zanadto obrośnięty, był miejscem rekreacji
i dla pensjonariuszy, także dla postronnych.
Zimą północne wzniesienie terenu umożliwiało dzieciakom atrakcje saneczkowe.
A latem i zimą okoliczni mieszkańcy czerpali wodę z jedynej tu studni,
która nigdy nie wysychała.
"Studnia", tak naprawdę miała głębokość dwóch cembrowin. Za to wodę,
kryształowo czystą nawet po zagotowaniu!
Czerpano ją początkowo wiadrami. Później ktoś ufundował solidną pompę nonartezyjską,
a sąsiad z przyległej posesji objął bezinteresowną funkcję konserwatora.
Tajemnica poliszynela: tak naprawdę to niektórzy podejrzewali,
że źródło bierze swój początek na... cmentarzu. Nigdy jednak nie odnotowano jakiejś epidemii.
Poza niepotwierdzonym wpływem na reumatyzm rąk z zimowego płukania, równie zimną wodą.
To jednak dotyczy(ło) gospodyń wyjątkowo czystych
i wyjątkowo dbających o szaty swojej rodziny.
Sam tam, zresztą, łaziłem i godziny przesiadywałem z córką niemowlakiem,
która teraz – nastoletnia – nie ma już swobodnego wstępu,
ponieważ cały teren został ogrodzony metalową siatką.
Może i słusznie, bo co bardziej światli mieszkańcy doprowadzając swoje posesje
do porządku, umieszczali odpadki w granicach "parku".
Dziś, jak wspomniałem, całość jest ogrodzona, bram strzegą tabliczki "Obcym osobom...",
bociany się wyprowadziły, elewację i metalowe ogrodzenie odnowiono,
zniknęły także niektóre dęby i kasztany. Krzaki bzów również.
Także mur ceglany, w stylu zbliżonym do oryginału, został przedłużony w stronę wsi.
Próbowano postawić go nawet na samej grobli, lecz po ostrych protestach
(staw służy także jako zbiornik ppoż.) część nadziemna muru zniknęła
a kilkanaście metrów gotowych wykopów zasypano.
Teraz na grobli wygniatają... tyłki jedynie domorośli wędkarze; miejscowi i zamiejscowi,
a sama grobla stanowi pieszy skrót do kościoła, Ośrodka Zdrowia i stacji.
A co do stawu: nie pamiętam już, kiedy tafla stawu zamarzła na tyle,
by można było bezpiecznie uprawiać sporty... zimowe. Szkoda! - bo wysepka ułatwiłaby wyznaczenie okólnej
trasy łyżwiarstwa szybkiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Endorfina
Administrator

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:50, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tuby_lec napisał: | bociany się wyprowadziły, |
sprzeciw, wyska komisjo!
one się nie wyprowadziły!! one zostały brutalnie i bez pardonu wyrugowane!!!
gniazdo, które było tam od dziada-pradziada i było jednym z elementów nie tylko mojego dzieciństwa, przeszkadzało bardzo w remoncie i renowacji i zostało zwyczajnie zlikwidowane!!!
wprawdzie w niedalekiej odległości postawiono słup, który miał zachęcać bociany do zbudowania nowego, ale obrażone ptaki nie skorzystały z łaski i wcale im sie nie dziwię.
To jest rzecz, której ja osobiście nie potrafię wybaczyć i nie mam żadnej siostrzanej miłości do osób, które maczały w tym palce!
Nic dobrego w takich ludziach nie siedzi, chociaż w habitach chodzą
tuby_lec napisał: | Wielu zaliczało tzw. glebę, a pociąg nie czekał |
różnica w czasie 'dobiegu' do stacji koło zamku a naokoło to dobra minuta. Ogrom czasu, kiedy sie ma rano tak wyliczony czas
Tyle, że kiedyś pociągi jednak wolniej na ta stację dojeżdżały i słysząc zapowiedź (nadawaną bezpośrednio z Mrozowa, bo i stacja tu drzewiej był obsadzona! i kasa biletowa i ciepła sucha poczekalnia!!) spokojnie spod świetlicy można było galopem zdążyć. A i mili konduktorzy, widząc gnającego na ostatnich nogach, czekali ze swoim gwizdkiem, aż się wczołga do pociągu i w okolicach Nowego Dworu złapie w końcu na tyle oddechu, że powie mu 'dziękuję'
a teraz wszystko to jakies takie bezosobowe, odindywidualizowane, kombinat światowy taki, ech...
tuby_lec napisał: | Zimą północne wzniesienie terenu umożliwiało dzieciakom atrakcje saneczkowe. |
tu też nadmienię, że atrakcje saneczkowe skończyły się jeszcze zanim rzeczone Siostry (dla przypomnienia - juz nie moje!) ogrodziły Park.
Studnia straciła na znaczeniu wraz z pojawieniem się wodociągu, a górka zarosła krzaczorami jeszcze wcześniej. Mój syn - rocznik 1999 już z tej górki nie mógł korzystać, chociaz płotu jeszcze tam nie było.
Signum temporis, dokładnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Endorfina
Administrator

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:55, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tuby_lec napisał: |
Zamieszka w niewielkiej wsi, gdzie prawie wszyscy się znają,
a już szczególnie przyglądają się
"nowym" |
co do pierwszego to już nieaktualne
a co do drugiego to bzdura jest, więc nie podsycaj fobii i nie szczuj jednych na drugich takim pisaniem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tuby_lec
zasłużony VIP

Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:02, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | tuby_lec napisał: | Zamieszka w niewielkiej wsi, gdzie prawie wszyscy się znają, a już szczególnie przyglądają się "nowym" |
co do pierwszego to już nieaktualne a co do drugiego to bzdura jest, więc nie podsycaj fobii i nie szczuj ... |
Bzdurą jest to, że nie chodzisz do Kościoła, więc nie wiesz, po co naprawdę tam się idzie!
Kto i jak ubrany, komu coś się urodziło albo umarło,
także po napominania antyaborcyjne, także po... wiadomości Stowarzyszenia
a także, jaki NOWY się pojawił, czy przyszedł z kimś, kto wygląda na córkę itd.
@ wyżej:
[link widoczny dla zalogowanych]Wilkszyn ... Liczba ludności: 813 ... Ilość ulic: 57
[link widoczny dla zalogowanych]mrozow_1459
Mrozów: Liczba ludności: 1100 Ilość ulic: 42
[link widoczny dla zalogowanych]
Miękinia: Liczba ludności: 2500 Ilość ulic: 39
Widać z tej statystyki, gdzie naprawdę jest metropolia.
Dlatego o Mrozowie skromnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teodoreczka
zasłużony

Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
O przyglądaniu się nowym, zgadzam się z tubylcem. Teraz jest to może o tyle trudne, że przyrost tych nowych jest duży i pewnie co niektórym trudniej ogarnąć wszystkich . Po pewnym czasie po zamieszkaniu w Mrozowie dowiadywałam się tylu "ciekawych "informacji o mnie i mojej rodzinie... nadziwić się nie mogłam wyobraźni... Podobne wrażenia niestety często negatywne miały i inne osoby, ponieważ to zainteresowanie innymi nie zawsze wynika z troski...
Tubylec widzę dzieli się własnym doświadczeniem, pod kościołem... kto i jak ubrany, ... o stowarzyszeniu... trzeba uważać, ktoś nas obserwuje...
Ale Endorfiny nie zauważyć? Wiem, że drobniutka, maluśka, musi uważać aby ktoś jej nie przydepnął, ale mimo wszystko tubylec wstydź się, wstydź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tuby_lec
zasłużony VIP

Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:09, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Teodoreczka napisał: | O przyglądaniu się nowym, zgadzam się z tubylcem. [...]Tubylec widzę dzieli się własnym doświadczeniem, pod kościołem... kto i jak ubrany, ... o stowarzyszeniu... trzeba uważać, ktoś nas obserwuje...
Ale Endorfiny nie zauważyć? [...] mimo wszystko tubylec wstydź się, wstydź | (podkreślenie moje - dla jasności)
Nożżżżżżżżżż, kurde
A niby czego???? Nie wyłamuję się z ogółu, bo mnie wykluczą!
Tak, jak swego czasu tutaj.
Poza tym - jedni oglądają sarenki, inni wytrzeszczają oczy za koziołkami;
te czemu nie ja?
Europropozycja: oplakietkować się do kościoła, z podaniem rejonu zamieszkania; nie będzie problemu z identyfikacją.
Dodatkowo coś mącisz, prezentując procedury prezydenta W.:
najpierw się (ze mną) zgadzasz, a potem - na odwrót
Jest, co prawda, niejakie usprawiedliwienie - jesteś Kobietą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teodoreczka
zasłużony

Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:31, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ojejku ale mi się dostało.
1. Zgodziłam się z Tobą, że nowi są obserwowani
2. Ty napisałeś coś o nie chodzeniu Endorfiny do kościoła i motywacji chodzenia innych. I wysnułam pewne wnioski.
Ale teraz wczytując się uważnie w to Twoje zdanie nie wiem o co chodzi.
Może jak otrzeźwieję (nie mylić z wytrzeźwieniem) poprawi mi się percepcja.
Tubylec ale Ty obserwuj, samo obserwowanie jest pozytywne, trudniej jest gdy sobie co niektórzy pozwalają nadinterpretować zaobserwowane sytuacje czy osoby.
Ale Ty może za 20 lat w odc. 523 z serii "Z dawnego Mrozowa..." umieścisz wzmiankę o Martice, Miroszu, Uli czy Teodoreczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tuby_lec
zasłużony VIP

Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:51, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Teodoreczka napisał: | Ojejku ale mi się dostało....1. Zgodziłam się z Tobą, że nowi są obserwowani |
A więc - słusznie oberwałaś
Cytat: | 2. Ty napisałeś coś o nie chodzeniu Endorfiny do kościoła i motywacji chodzenia innych. I wysnułam pewne wnioski. (wyróżnienie moje) |
Napisałem: Bzdurą jest to, że nie chodzisz do Kościoła
Czyli CHODZI (choć ja Jej osobiście nie widuję)
No to nie spożywaj!
Cytat: | ...Ale Ty może za 20 lat w odc. 523 z serii "Z dawnego Mrozowa..." umieścisz.. |
Za tyle lat przeczytasz w odpowiednim miejscu:
Epitafium:
Przechodniu, tutaj wylej żale!
Tu leży ten, co nie pił wcale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Endorfina
Administrator

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:05, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Proponuję zejść ze mnie, bo nie jestem egzemplarzem, który warto analizować publicznie i w ogóle analizować!
Do kościoła jak trzeba to chodzę, a kiedy trzeba i PO CO to pozwólcie, że to już będzie moja prywatna sprawa
Jeżeli tuby_lec ma takie motywacje i takich ludzi wokół siebie, o jakich napisał, to moge mu tylko współczuć
A co do 'nowych' - to wiadomo, że w KAŻDYM środowisku znajdują się osoby o różnym podejściu do ludzi i świata, ale takie generalizowanie jak wyżej jest zwyczajnie krzywdzące.
Wy - 'nowi' tak się źle czuliście, bo 'ktoś' o Was 'coś', a ja 'stara' musiałam sie czuc jak wspólniczka diabła, chociaż takie postawy są mi kompletnie obce! Niesprawiedliwe to bardzo, podobnie, jak opinia tuby_leca, po co to sie chodzi do kościoła.
Obrzydliwe pomówienia i niesprawiedliwe osądy to są!
I co z tego, że ktos się do tego nie poczuwa, nie ma z tym czy owym nic wspólnego, skoro dostał łatkę?
Ręce opadają i przechodzi ochota na wszystko, a już na pewno na ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|