|
MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:16, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
zdzich napisał: | Jak myślę o "dawnym" Mrozowie, to przed oczyma widzę Basen z przed 40 laty, gdy miał się świetnie... |
Ucieszyłeś mnie. Bardzo.
O tym właśnie pisałem poprzednio, a nie tylko ja tak myślałem.
Jednak nie odważyłem się dodać wyraźnie: I komu to przeszkadzało!
Podejrzewam, że nawet rewolucjonistom i prywatyzatorom.
Bo komuna raczej tego nie rozwaliła, a KTOŚ to utrzymywał;
pomijając już aspekt przeciwpowodziowy;
i możliwość nieodpłatnego podziwiania obupłciowych, naturalnych fałd skórnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:56, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
zdzich napisał: | Jak myślę o "dawnym" Mrozowie, to przed oczyma widzę Basen z przed 40 laty, gdy miał się świetnie.
W niedziele ludzi sporo, baseny zadbane, a dla dzieci karuzele i huśtawki.
|
syfiasta woda, połamany sprzęt dla dzieci i wolna amerykanka - cała prawda o basenie, który obrasta mitami
no, ale za wstęp nie kasowali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:32, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | ...
syfiasta woda, połamany sprzęt dla dzieci i wolna amerykanka - cała prawda o basenie, który obrasta mitami no, ale za wstęp nie kasowali |
Ożżżżżżż, Ty!!!
Polecam ponowne przestudiowanie, a nie czytanie, jak niektórzy forumowicze:
http://www.naszestowarzyszenie.fora.pl/mrozow,32/zycie-dawne-mrozowa,2387-150.html
Dla ułatwienia przytoczę fragment:
Basen mrozowski skupiał na sobie uwagę nie tylko miejscowych, żądnych wrażeń ekstremalnych.
Przyjeżdżali także amatorzy kąpieli z okolicznych i dalszych miejscowości;
widziało się rowery i motocykle ze średzką rejestracją, a z Wrocławia Warszawy i Syreny rekinów finansowych.
Nikt też, a w szczególności miejscowi chłopcy, nie przestrzegał świętej zasady
moczenia drugorzędowych cech płciowych dopiero po św. Janie,
ponieważ nieformalne usługi dla najbardziej zahartowanych zdrowotnie basen oferował już od początków maja.
Początek upadku popularnego, ogólnodostępnego obiektu przypada gdzieś na późne lata sześćdziesiąte.
Do tego czasu basen był w miarę dobrym stanie, choć bez ratownika i pełnego zaplecza sportowo-rekreacyjnego.
Aż dziw, że przy takim swobodnym dostępie wydarzył się tylko jeden nieszczęśliwy wypadek.
Świeża woda dopływała przez śluzę i filtr koksowy do brodzika z położonego 2 m wyżej minijeziorka,
zaś jej nadmiar był upuszczany niewielką rurą obwodową.
Tą ostatnią, zapewne, zainteresowała się tutejsza już Martika.
... więc i Martika odpowiada za dzisiejszy stan o którym piszesz z taką, zaszczepioną już tutaj, nienawiścia do komuny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich
zasłużony
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:52, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
za "moich" czasów woda była czysta
a sprzęt nowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich
zasłużony
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:56, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
mało tego, w sezonie, na obiekcie był ratownik, na poręczach wisiały koła ratunkowe(tylko jedno tonęło)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodoreczka
zasłużony
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:29, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nareszcie w Głosie Mrozowa znalazło się miejsce na jedno z pierwszych części dzieła Tubylca. Niby brakuje materiału do gazetek, ale jak już coś jest, to na obszerny artykuł już brakuje miejsca,a szkoda aby takie perełki nie ujrzały światła dziennego i nie dotarły do tych mniej skomputeryzowanych. Opisów Tubylca mamy na kolejne kilka lat naszego miesięcznika, oby tylko sponsorów nie zabrakło i autorów innych tekstów.
Przy okazji zapraszam innych Mrozowian do tworzenia naszej gazetki
Można przesyłać zdjęcia do kącika fotograficznego, sprawdzone przepisy kulinarne, zgłaszać problemy czy ciekawostki, informacje, .... itd, również uwagi do samej gazetki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:00, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Teodoreczka napisał: | Przy okazji zapraszam innych Mrozowian do tworzenia naszej gazetki |
A zaproś tez do sponsorowania - dużo to nie kosztuje, ale jednak grosz potrzebny... A jakąś korzyść z takiego sponsoringu jednak można mieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:05, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
tuby_lec napisał: | (...) piszesz z taką, zaszczepioną już tutaj, nienawiścia do komuny. |
a co to, na złodzieju czapka gore?
dobrze, że ktoś wie lepiej od samego piszącego, o czym ten ostatni i jak pisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:08, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | ...syfiasta woda, połamany sprzęt dla dzieci i wolna amerykanka - cała prawda o basenie, który obrasta mitami
no, ale za wstęp nie kasowali |
(wyróżnienia moje)
Cytat: | ktoś wie lepiej od samego piszącego, o czym ten ostatni i jak pisze |
Spróbuję delikatnie, dopokąd się jeszcze mało znerwowałem:
1. ?Co oznacza tekst w podkreśleniu???
Raczej jedną z prawd Księdza Tischnera!
Dobrze, że piszący uważniej czyta!
2. ?Co oznacza tekst pogrubiony???
Tworzenie nowych mitów? Metodą sprawdzoną w innym/ch tematach?
Niestety, ale Zdzich ma absolutną rację.
Niestety - bo woda nie była krystalicznie czysta, to prawda,
ale wymieniana, naturalnie, przez filtry - też prawda,
dzieci miały huśtawki i karuzelę - nieprawda?
Stan późniejszy to już inna sprawa, a początek końca datuje się mniej więcej na datę przejęcia przez kolej,
która prawdopodobnie próbowała go zawłaszczyć dla swoich
Stąd bramki, wstęp, ogrodzenie, tabliczki zabraniające itp.
I - wielce prawdopodobne, że byłaś jeszcze w czasie świetności basenu w stanie prenatalnym,
dlatego dziwne Ci się wydaje, że coś mogło funkcjonować bez pomocy samorządu.
Ale KTOŚ tego pilnował, bo - rzeczywiście - w pewnych sezonach był i ratownik i, zdaje się, nawet dwa shipkoła ratunkowe.
Także flaga ostrzegająca przed niepewną pogodą i kilka innych rzeczy.
Ponawiam pytanie I komu to przeszkadzało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:48, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, komu to przeszkadzało ale pewnie teraz by mi przeszkadzało. Chcę sobie spokojnie spędzić emeryturkę bez krzyków, wrzasku i samochodów zaparkowanych w okolicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:16, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
martika napisał: | teraz by mi przeszkadzało |
Ale za to Twojej brzydszej połowie chyba nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:32, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
martika napisał: | Nie wiem, komu to przeszkadzało ale pewnie teraz by mi przeszkadzało. Chcę sobie spokojnie spędzić emeryturkę bez krzyków, wrzasku i samochodów zaparkowanych w okolicy. |
Rewelacyjny przykład myślenia życzeniowego oraz świetna ilustracja
jak punkt widzenia zależy od punktu posadowienia (domostwa i pupy, niech nawet najbardziej ponętnej)!
Bo tak:
- energia z wiatru TAK, ale turbiny w pobliżu NIE,
- utylizacja śmieci JAK NAJBARDZIEJ, ale NIE koło mnie,
- pola irygacyjne TAK, ale NIE w pobliżu wsi,
- (nawet) basen - TAK, tylko NIE koło mnie,
- (nawet) plac zabaw - TAK, ale niech gówniarzeria wrzeszczy komu innemu itd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:15, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | martika napisał: | teraz by mi przeszkadzało |
Ale za to Twojej brzydszej połowie chyba nie |
Chyba prawie na pewno:
Kupił by se lornetke, by podglądać Bernadetke,
kieby topiła sie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:24, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
martika napisał: | Nie wiem, komu to przeszkadzało ale pewnie teraz by mi przeszkadzało... |
(wyróżnienie moje)
Rozważyłem ponownie ten tekst i biję się w piersi, że trochę przejaskrawiłem w komentarzu
i mogłaś przyjąć to do siebie.
Przekonało mnie to "pewnie"; że w rzeczywistości masz dobrą duszę
i chciałaś jakoś usprawiedliwić ewentualne protesty sąsiadów.[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tuby_lec
zasłużony VIP
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:55, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Cz. VIIa Mrozów - Wielka Półpętla Zredukowana
Doszliśmy do Mrozowa właściwego, w którym tak naprawdę koncentrowało się życie,
co rokrocznie potwierdzała uroczysta pętla procesji Bożego Ciała
rozpoczynająca się właśnie tu, na kasztanowym rozdrożu.
W tej okolicy rozpoczynało się zarówno życie dzieci poczętych jak i ratowano życie dorosłych.
I tu był początek i koniec ostatniej drogi pątników tego świata.
Chrobrego - ulica, dawniej, oczywiście, zupełnie nie zachęcała do jazdy czymkolwiek,
nawet spacerów, ze względu na jezdnię przypominająca polną drogę.
Za to prezentowała przekrój pierwotnej architektury wsi - od niskiej chałupki, ekskluzywnej willi
i zagród rolnych, po adaptowane na drobne sklepiki domy z przewagą części mieszkalnych.
Czasy powojenne zmiotły te ostatnie wraz z ich właścicielami,
zaś jezdnia doczekała się wałowanej nawierzchni z piaskiem zmieszanym z grubym żwirem dopiero za późnej komuny.
Dziś, przykryta dywanikiem bitumicznym, zupełnie zatraciła swój pierwotny charakter,
chociaż nadal ma ten sam trawiasty chodnik i oddzielony nim rów melioracyjny.
To drugie - niezwykle ważne, bo rowy wschód-zachód były niegdyś istotnym elementem infrastruktury wsi.
Dużo później, dzięki pomysłom racjonalizatorskim nowych mieszkańców,
większość odcinków "zmodernizowano", zaś woda była zmuszona do poszukiwania nowego koryta.
I znalazła - wybrała środek dróg oraz przyległe do nich posesje...
Ulica ciekawa o tyle, że w latach pięćdziesiątych wydała na świat - pod okiem
dawno już przebywającej na miejscu wiecznego spoczynku Pani Heleny - wielu znakomitych synów,
i córek, też, Mrozowa.
Celowo wymieniam w takiej kolejności, gdyż i ja zdążyłem przecisnąć się na ten świat
w ówczesnej izbie porodowej
Ulica niby niepozorna, wtedy bez nazwy, ale długa, ciągnąca się aż na Hetmanówkę.
I tak się dziwnie złożyło, że gromadziła sporo ludzi o niebagatelnym znaczeniu dla wsi.
Lekarz - pomieszkiwał w Ośrodku Zdrowia, stomatolog - dawniej dentysta - też mieszkał przy Chrobrego.
I przewodniczący Rady Narodowej - tak nazywała się wtedy administracja rządowa
i dowodzący Nadleśnictwem Miękinia i znany w okolicy stolarz-stelmach.
Także kierowniczka i przedszkolanka w jednym - Pani Maria, o której już wspominałem.
I wdowa, która mimo sporego gospodarstwa jakoś dawała sobie radę.
I małżeństwo, które po zawierusze wojennej pozostało na swoim,
weteran tej samej wojny, który osiadł na nieswoim, swoje pozostawiając daleko na Wschodzie.
Lekarz tamtego czasu, wspominany jeszcze długo po swoim wyjeździe i weterynarz,
ceniony za wyjątkowy zmysł w ocenie chorób zwierzęcych, w szczególności krów i świń.
W końcu Pan Wacław, o profesji w cichości wzgardzanej, ale bez niego wielu wrocławian
miałoby kłopoty ze ściekami.
Ten przemiły, uczynny i zawsze uśmiechnięty pan mieszkał na samym końcu ulicy,
a mimo że do stacji kolejowej w Miękini miał bliżej (ścieżka wzdłuż torów istniała i była uczęszczana),
codziennie, skoro świt, dreptał "na pociąg do Mrozowa".
Rzadko widywano go z rowerem więc musiał zrywać się na grubo przed czwartą rano;
w dodatku ulice nie były tak rzęsiście oświetlone jak dziś!
Mieszkało przy tej ulicy, a jakże, dwóch moich klasowych kolegów, którzy, jakby tu oględnie napisać...
zapisali się na stałe w historii szkoły lat sześćdziesiątych; choć z nie najlepszej strony
Obaj, zresztą, patrzyli już z góry na upadek ich alma mater.
Może z satysfakcją, może już z nutą nostalgii tak, jak po latach wspomina się wojsko lub nielubianą pracę.
Lub... nielubianą, choć skróconą, bo wtedy 7-klasową szkołę
Ośrodek Zdrowia też przechodził różne koleje.
Fama głosiła, że początkowo był tu klasztor zakonny, póki siostry, drogą machniom nie zamieniły budynków,
przenosząc się bliżej kościoła i - równocześnie - swej głównej siedziby w odziedziczonym pałacu.
Z biegiem lat zmieniało się otoczenie i wnętrze budynku: izbę porodową powierzono szpitalowi w Środzie Śląskiej,
część pomieszczeń na stałe oddano personelowi, potem sprywatyzowano.
Zmieniali się lekarze. Jedni dowcipnie pocieszali, że skoro w poprzednim tygodniu Pan Bóg powołał X-sa,
to w bieżącym nie ma się czym martwić - na największe dolegliwości wystarczy Biseptol.
Inni byli już nowocześni i niezwykle wykształceni, więc - porzucając staromodną skromność,
stawiali się wysoko ponad miejscowych "wsiowych".
Chociaż.. jedno trzeba przyznać - pomocy, nawet w niemocy, nie odmawiali.
Mimo że ludzie, jak dzisiaj, wykłócali się "kto przed kim", to przyjmowali bolejących - do ostatniego pacjenta.
I wcale nie tak rzadko jeszcze po oficjalnych godzinach przyjęć;
mam przy tym podstawy do przypuszczeń, że specjalnej fortuny nie zbijali.
Dziś Ośrodek sprywatyzowany, nowoczesny. Zagościł nawet, ponownie, stomatolog.
Ale... limit przyjęć i określone godziny obowiązują nadzwyczaj ściśle i do specjalisty
czeka się dłużej niż w tamtych, byle jakich, siermiężnych czasach.
Placyk przed budynkiem, wtedy nieogrodzonym, dziś służy jako parking dla pacjentów,
a jeszcze w latach sześćdziesiątych planowano postawić tu.. pomnik!
Bohaterom minionej wojny i bynajmniej nie "ruskim" lecz swojakom.
Wiem to z pierwszej ręki, bom oglądał-był na własne oczy, bez okularów, wstępny projekt.
Zwieziono nawet granitowe kostki. Leżały długo, zbyt długo...
W końcu do budowy nie doszło, a materiał gdzieś się rozpłynął w gomułkowskiej czasoprzestrzeni.
Jednakże o przyczynie zaniechania budowy nikt, nigdy, przynajmniej głośno, nie napomknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|