|
MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 15 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dziś o czymś, na co zwróciłem uwagę gdy czekałem w samochodzie na żonę, która weszła do sklepu. To hełmy na wieżach lutyńskich kościołów. Jakże one są podobne do tych spiczastych czapek, które nosili żołnierze Fryderyka... Ale jeszcze coś. Zwieńczeniem każdego jest krzyż. Ale pod każdym z krzyży jest ta kula, która nazywana jest kapsułą czasu. W Lutyni mamy ich dwie. Czy wiadomo coś o tym czy i kiedy te kapsuły były otwierane i co zawierają ? Może kiedyś nie zapomnę i wezmę lornetkę żeby zobaczyć czy nie są przestrzelone, bo to się w czasie wojny często zdarzało. A ewentualna przestrzelina była by chyba dowodem, że kula nie była ruszana od wojny. Bo gdyby była, to ktoś by przecież chyba dziurę zalutował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
silesia
użytkownik
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andrzeju czy cała ta notatka dotyczy Wróblowic? Tzn czy miejsce zbiorowego pochówku znajduje się we Wróblowicach?
Ja znam tylko historię pochowanych dzieci w miejscu małej kapliczki z krzyżem tuż obok nowego kościoła.
Czy byłaby możliwość żebyś podał miejsce pochówku zarówno wymienionego męża, broniącego żony jak i grobu zbiorowego? Jeśli nie chcesz pisać publicznie , to czy mogę prosić o wiadomość prywatną? Interesuje mnie to zarówno w związku z samą miejscowością, w której mieszkam, ale także z przyczyn zawodowych ( jestem historykiem)
Andrzej napisał: | Jest we Wróblowicach posesja / stary, poniemiecki dom / na terenie której, w ogrodzie , leży pochowany Niemiec. Wg. tego który mi o tym opowiadał, to zastrzelony młody mąż, który stanął w obronie swojej gwałconej przez żołnierza-zdobywcę, żony. Nie napiszę na ten temat nic co pozwoliłoby zlokalizować to miejsce, bo w budynku tym mieszkają bliscy mojego informatora, a jeśli nic z tym nie robią, to widocznie taka ich wola, a nie przypuszczam, aby o tym nie wiedzieli. I pokazał mi też ten człowiek miejsce, gdzie są / podobno / pochowani Niemcy, których pozbierano z okolicznych przydrożnych rowów, gdy stopniał śnieg. To ofiary zbrodniczej ewakuacji Wrocławia, kiedy miasto zamieniano w twierdzę. Miejsce to jest znane nie tylko mnie i być może kiedyś ktoś zechce dokonać tam sprawdzenia i ewentualnej ekshumacji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
silesia... Wszystko co mogę w tej sprawie uczynić, to podanie danych o osobie której już pewną wiedzę na poruszony temat przekazałem... To pan Paweł Duma, historyk który prowadzi " Archiwum średzkie ". Może jako historycy dogadacie się w tej sprawie. Ja proszę aby mojej osoby już do tego nie mieszać, bo jak zaznaczyłem wcześniej ludzie u których prawdopodobnie znajduje się ten grób mogą sobie nie życzyć jakichś wizyt czy poszukiwań. Poza tym ja nie bardzo wiem jak to jest w takich sprawach z poszanowaniem czyichś praw do prywatności. A na koniec dodam, że miałem w przeszłości pewne negatywne przeżycia związane z moim gadulstwem, dlatego w tej i innych sprawach wolę pozostać raczej anonimowy. Pan Duma zna moje personalia ale też wolał bym aby nie były one ujawniane. Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:15, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dziś dla odmiany proponuję Państwu opuścić teren Lutyni i udać się w stronę Leśnicy. A kiedy będziecie już na drodze E 94 i miniecie Żar, to bez trudu zobaczycie po obydwu stronach drogi granitowe, bardziej lub mniej poprzekrzywiane, granitowe słupki... Nie mierzyłem, ale z samochodu wygląda mi na to że odległości między nimi nie są jednakowe. Ostatnie po prawej stronie stoją jeszcze za przejazdem kolejowym. I mijają różne i kolejne remonty drogi E 94 a słupki jak stały tak stoją. Bardzo ciekawi mnie jaką rolę spełniają a zwłaszcza jaka rolę spełniały. A może ktoś wie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:15, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tropicieli tajemnic z minionej przeszłości zapraszam dziś na jeszcze jedną wyprawę. To wyprawa do Błoń. I wyobrażmy sobie że wjeżdżamy do tej miejscowości od strony Środy Ślaskiej i właśnie dojeżdżamy do zlokalizowanego po prawej stronie drogi E 94 przystanku autobusowego. W miejscu tym warto zwolnić gdy jest taka możliwość a nawet się zatrzymać. Tam, mniej więcej w połowie drogi między przystankiem a drogą wiodącą w stronę pomnika, zauważymy coś dziwnego. To zlokalizowane na polu choć przy samej drodze pozostałości po czymś, co ze względu na kamieniste bądż murowane fundamenty, zaorać się nie da. To " coś " ma kształt czworoboku, który w przeszłości był na rogach obsadzony lipami. Z 4 niegdyś lip pozostały 2 drzewa i na dwóch rogach to, co w formie krzaczastej wybija z ziemi, po zniknięciu drzew- matek. Za nic nie mogę wpaść na to, co tam mogło być. A nie było to chyba byle co, bo wokół byle czego na ogół nie sadzi się drzew ozdobnych do których zaliczyć można wspomniane lipy. A może był to jakiś obiekt związany z widocznymi w oddali ruinami pomnika ? I znów na koniec sugestia-pytanie . Wie ktoś może coś na ten temat ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:33, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ale nie mówisz o wiatrakach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:32, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Endorfina... Nie mówię o wiatrakach, tylko o jakichś fundamentach, w polu i przy drodze, między przystankiem autobusowym a drogą wiodącą w stronę pomnika. Po prawej stronie drogi E 94 w Błoniach, gdy podążamy ze Środy w kierunku na Wrocław. Jestem prawie pewny że nic takiego sobie nie przypomnisz, bo jest to mało widoczne i nie rzucające się w oczy. Ale żeby to zobaczyć , trzeba tam pojechać. Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:35, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dodam... Naprawdę nie chodzi o spalony wiatrak, który jest trochę na górce. To o czym piszę jest trochę dalej na wschód od wiatraka i trochę niżej niż poziom jezdni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:40, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Rzadko tamtędy jeżdżę, bardzo kojarzę, stąd moje pytanie.
Spróbuję zapytać tu i tam, może akurat ktoś naprowadzi na właściwy tor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:08, 19 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A może to tylko nie dająca się zaorać podbudowa pod nieistniejącą już przydrożną kapliczkę ? A sądząc po wieku rosnących tam 2 lip, obiekt niekoniecznie musiał być bardzo stary. Tylko że 2 pozostałe lipy zniknęły / może ze starości właśnie / i rosną już tylko ich korzeniowe odrosty. I widać że orzący to pole traktorzyści pozostałości te od wielu już lat, omijają. Zaznaczę też, że nie chodzi o kapliczkę / kamienny krzyż / stojącą obok firmy szkółkarskiej Jarka M. i spalonego wiatraka. Ale i o tym obiekcie też nie wiadomo chyba nic a takie rzeczy przeważnie stawia się pamiątkę jakiegoś zdarzenia, choć niekoniecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:11, 19 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Według różnych żródeł w bitwie pod Lutynią zginęło od 4 do 6 tys. ludzi. A czy zastanawiał się ktoś kiedyś gdzie ci ludzie zostali pochowani ? Przecież na, lub obok pól wielkich pól bitew są historyczne cmentarze na których do dziś składane są kwiaty. A gdzie leżą ci, którzy zginęli pod Lutynią ? Prawdopodobnie leżą bądż leżeli tam, gdzie padli. Brak jakiegoś wojskowego cmentarza wydaje się wskazywać, że odbywało się to tak... Wyznaczeni ludzie przemieszczając się po całym pobojowisku zdejmowali z zabitych ich mundury i zabierali inne wartościowe rzeczy w tym broń a ciało zakopywali w miejscu gdzie dany żołnierz / swój bądż obcy / padł. Ponieważ jak wskazują stare krobniki w owych dniach w Lutyni były niskie temperatury / rzędu minus 20 stopni /, ziemia musiała być zamarznięta a z tego powodu kopane doły musiały być płytkie. I pewnie dlatego póżniej, przez wiele lat, rolnicy uprawiający lutyńską ziemię, wyorywali ludzkie kości. Kości które gromadzono i które ostatecznie spoczęły pod znanym wszystkim krzyżem / dwoma ? / pod kościelnym murem. Jest możliwe że i dziś na lutyńskich polach czyjś pług sięgnie miejsca pochówku pruskiego albo austriackiego żołnierza, ale który traktorzysta zechciał by oglądać się w czasie pracy za siebie, gdy siedzi w klimatyzowanej kabinie ze słuchawkami na uszach ? A szkoda, bo przecież wielu z poległych tu żołnierzy i oficerów Fryderyka nosiło polskie nazwiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mandragora
starszy użytkownik
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lutynia
|
Wysłany: Wto 16:58, 22 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witam po długiej przerwie!
Cieszę się Andrzeju, ze piszesz na lutyńskim forum-widać u Ciebie pasję w odkrywaniu historii Lutyni, a szczególnie Bitwy pod Lutynią. Mnie również bardzo fascynuje ten okres w dziejach naszej miejscowości. Mam kilka publikacji związanych z historią Lutyni, które chętnie Ci wypożyczę. Mam monografię Lutyni Jadzi Rybackiej,Bitwa pod Lutynią-historia i tradycja- R.Żerelika, S.Rosika i G.Borowskiego, Lutynia-współczesność i tradycja, pod redakcja M.Cenina,oraz Lutynia-bitwa i pamięć J.Maronia i S.Rosika.
Pisałeś o "tajemniczych" kamiennych płytach, które do niedawna leżały między dwoma dębami przy ul. Kościuszki. Odkąd tu mieszkam zawsze uważałam, że są to pozostałości po jednym z kamieni, które postawiono na pamiątkę bitwy pod Lutynią w 1757r. Postawiono pięć kamieni pamiątkowych w pięciu miejscowościach. Były to miejsca związane historycznie z wielka bitwą : Źródła, Wróblowice, Żar, Lutynia i Błonie. Na fotografii pomniki w miejscowościach kolejno od lewej: Źródła, Wróblowice i obecna dzielnica Wrocławia Żar. Może ktoś wie, czy moje przypuszczenia co do cokołów są trafne, a jeżeli tak, to wielka szkoda, że zniknęły i zostały wywiezione w nieznane.
[link widoczny dla zalogowanych]
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Pięknie piszesz, Twoje opowieści czyta się z niezwykłą przyjemnością i proszę o więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:39, 23 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Mandragora... Dziękuję za odzew i miłe słowa i zaznaczam ze niektóre z tych publikacji znam. Ja pierwszy raz o bitwie pod Lutynią przeczytałem dawno temu, kiedy nie było jeszcze internetu i książki pani Rybackiej. Była to książeczka o Hannibalu i jego zwycięstwie pod Kany / nie wiem czy dobrze napisałem / i w niej wspomniano o Lutyni jako przykładzie pobicia wojsk bardziej licznych, przez armię mniej liczną. I czytałem to w czasach, kiedy o bitwie pod Lutynią nie można było znależć nic. A w szkole nas przecież o tym nie uczyli. Wtedy wszystko co powiedziała mi pewna starsza pani gdy spytałem ją o te pomniki i kamienny, stojący pod murem krzyż, zawierało się w stwierdzeniu, że... Był tu jakiś król... I jakaś królewna... Wszystko ! Widzę że te stare zdjęcia są ...nowe... I widzę że płotek przy krzyżu kamiennym i dawniej bywał niekompletny. Ale widzę też ten, wiszący na krzyżu laurowy wieniec, którego nie ma a który jeszcze pamiętam. Pozdrawiam serdecznie !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej
bywalec
Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:33, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze parę przemyśleń związanych z bitwą pod Lutynią, choć nie wiem czy są słuszne i mądre. Ale zechcę się nimi podzielić. Oto jedno z nich... O tym, że bitwa rozegrała się zimą i na ok. 20-stopniowym mrozie, na ogół wiedzą wszyscy, bo śnieg na polach widać choćby na namalowanych obrazach. Ale mało kto zwrócił uwagę, czyim sprzymierzeńcem był prawdopodobnie ten mróz. Wiadomo że Prusacy szli w dniu bitwy od strony Środy Ślaskiej. Szli a może nawet podbiegali a w związku z tym było im ciepło. A Austriacy, wyprowadzeni z Wrocławia i rozprowadzeni między Mrozowem a Zakrzycami wyszli w pole dzień wcześniej. W związku z tym mrożną noc przed bitwą spędzili pod gołym niebem na 20-stopniowym mrozie. Nie wiadomo czy byli ciepło ubrani i czy w nocy serwowano im ciepłe posiłki oraz czy ilość palonych tej nocy ognisk była wystarczająca dla tak licznej armii. Jest chyba wysoce prawdopodobne, że rano, kiedy spadło na nich uderzenie rozgrzanej marszem pruskiej armii, byli / podobnie jak i ich konie / mocno zesztywniali od mrozu. Myślę że w takim stanie ich wartość bojowa była mocno osłabiona. Co prawda w obliczu nacierającego przeciwnika krew zaczyna krążyć szybciej ale czy to mogło równoważyć impet nacierającego i rozgrzanego przeciwnika ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mandragora
starszy użytkownik
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lutynia
|
Wysłany: Pią 17:21, 25 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andrzej napisał: | Wrócę do tematu który próbowałem poruszyć dawno temu, niestety bezskutecznie... Chodzi mi o pozostałość po czymś, po czym do dziś pozostał tylko granitowy kamień i wystająca z niego metalowa rura... Pozostałość tą obejrzeć można gdy jedziemy do Lutyni od strony Żar i znajduje się ona na zakręcie, przy odnowionym niedawno oczku wodnym, pod rosnącym tam dębem... To / moim zdaniem / pozostałość po jakimś pomniku... Był to pokazujący ilość kilometrów do Lutyni głaz, żołnierz Fryderyka w kształcie drogowskazu czy legendarny Alabastrowy Jeżdziec na koniu ?... Zaznaczam, że ta pozostałość znajduje się tuż przy drodze i nie chodzi wcale o resztki pomnika widoczne w oddali, na którym był kiedyś napis " Nun danket alle Gott "... |
Znalazłam Andrzeju Twój wcześniejszy post dotyczący kamiennej podstawy i wystającego pręta na zakręcie z Żar i tam z całą pewnością stał ten drogowskaz, którego zdjęcie zamieszczam. Mam taki pomysł, żeby przy wjazdach do Lutyni postawić takie, jak są w innych gminach pagaje z napisami "Lutynia wita.." "Lutynia żegna..." z nawiązującą do tych historycznych tablic postacią pruskiego żołnierza. Z inicjatywy Natalii, młodej mieszkanki Lutyni złożyliśmy projekt takiej promocji naszej miejscowości jako propozycję do tegorocznego budżetu, ale postaramy się zrobić takie"drogowskazy" ze środków Stowarzyszenia Przyjaciół Lutyni. Niebawem odświeżymy również tablicę informacyjną przy krzyżu bo haniebnie już wyblakła. Musimy tylko uaktualnić plan naszej Lutyni.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mandragora dnia Pią 17:53, 25 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|