MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Gość

Na wstępie witam wszystkich mieszkańców Lutyni. Właśnie w tym roku rozpoczęliśmy budowę domku przy ulicy Malinowej. Jestem bardzo zadowolona iż nasze kroki w trakcie poszukiwania działki pod budowę zostały skierowane do Lutyni. Ale gdy przyjeżdżamy do naszej wioski to zauważamy wielki problem-KOMARY!!!! Jak Państwo sobie radzą z tym problemem? Może Gmina zafundowała by nam jakiś oprysk, bo z tego co widzimy to nie będzie szans na przebywanie wieczorami w ogrodzie. Wiem, że sąsiedzi którzy mieszkają w centrum Lutyni mogą nie mieć takiego problemu ale co z nami którzy mieszkają na obrzeżach?.........

michu

Komary są nawet w centrum Wrocławia a Ty marudzisz że na wsi je masz... Niestety takie są uroki mieszkania na wsi.
Gmina nie ma pieniędzy na remont dróg a Ty chcesz żeby opryski robili. Poza tym takie opryski są nie skuteczne. Wokół pełno wód, bagien, zielonych terenów więc nie ma się co dziwić że są. Inwazja krwiożerców nastąpiła z początkiem sierpnia, wcześniej komarów nie było.

Gość

Wiem, że są komary we Wrocławiu bo mieszkam na Kozanowie a tu jak wszystkim wiadomo jest masakra jeszcze po powodzi ale to co się dzieje wieczorem w Lutyni to jest nie do opisania. Może jest ich tyle w miejscu w którym stawiamy dom, bo do niedawna było tam pole obrośnięte trawskiem. A co do oprysków to trochę dają.

michu

Nie tylko w Lutyni jest problem z komarami, w innych miejscowościach gminy Miękinia jest to samo. Miejska gmina Wrocław w tym roku nie robiła oprysków... a wyobrażasz sobie żeby wiejska gmina Miękinia je zrobiła? Możesz wybrać się do Pana wójta w dniu przyjęć petentów i podzielić się z nim, bolącym Cię "problemem".

Gość

... co wam przeszkadzają te istoty? kupcie sobie roślinę która je odstrzasza i po problemie poco zabijać ?. Czy to ich wina że muszą gryżć? ...

Jerzyk

Endorfina

każą obsadzać parapety pelargoniami (ale tymi z mechatymi liśćmi, które wydzielają charakterystyczny zapach) i trzymać na oknach geranium
poza tym podobno duża ilość aksamitek też robi dobrze (na komary - bo na ślimaki wręcz przeciwnie!)

Gość

racja pelargonie i spokój;p

acoś

Ten rok wcale nie jest tragiczny,kilka lat temu w samo południe nie dało nic się zrobić nawet w pełnym ubraniu-przy 30*...I stwierdzam,że zdecydowanie mniej jest krwiopijców jak Wrocław pryska okolice Leśnicy,a jak nie pryska sprawiedliwie wszystkich podżerają Very Happy