MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Ozi

Ostatnio jestem bardzo zajety. Niestety nie mialem czasu pojsc na spotkanie organizowane przez naszego radnego i soltysa. Podobno nic ciekawego nie zostalo powiedziane a nasz radny mial problemy z odpowiedzia na pytanie co udalo mu sie do tej pory zrobic.

Czy ktos ma wiecej informacji w tym temacie?

milton · Gość

jak sie pyta Jarka na forum co on zrobił jako radny to też nie odpowiada .obraża się i odpisuje ,że nie ma siły już na ten temat polemizować .więc nie dziwie się ,że wasz radny także nie wie co zrobił Very Happy

. No wydaje mi się ,że Jarek ogranicza się do niewygodnych polemik z innymi "bezradnymi" na sesjach to już coś ale nie po to zostaje się radnym . jak się mylę to niech mnie zainteresowani oświecą .kurde przecież nie trudno wymienić chociaż jedną sprawę którą załatwił jako radny. czy to taki problem ?

Ozi

Chyba nie jest tak zle z Jarkiem (na tle innych).
- Uczestniczyl w pisaniu wniosku dotyczacego rozwoju Pisarzowic: http://www.naszestowarzyszenie.fora.pl/rozwoj-wsi-t270.html
- walczyl o nie wprowadzenie oplaty adiacenckiej - protokoly z posiedzen rady
- komunikuje sie ze swoimi wyborcami (forum)
- zorganizowal festyn w Pisarzowicach
pewnie jeszcze by sie cos jeszcze znalazlo po przeczytaniu protokolow. Radny z Lutyni ani razu nie zabral glosu na posiedzeniach (zaznaczam, ze moge sie mylic - nie czytalem wszystkich protokolow)

Ja sie nie zgadzam z Jarkiem w wielu kwestiach (gospodarka, swiatopoglad i polityka) ale to nie powod aby go wsadzac do jednego worka z innymi "bezradnymi".

jarek

wiesz co milton !!!!!!!!
ja mam taką dziwną naturę, że nie umiem się chwalić swoimi osiągnięciami. wynika to z tego, iż nie zawsze możesz wszystkim dogodzić. i mam obawy że jak coś zrobię to jedni będą zadowoleni inni będą wQrzeni. jest to swego rodzaju fobia Sad

nauczyłem się z tym żyć i jakoś wytrzymuję.
dlatego nie będę się przechwalał co już zrobiłem tylko, zaprosiłem cię abyś zobaczył (czy zobaczyła - sugestia reginy) jak wygląda mój powszedni dzień.
i dalej to podtrzymuję. ZAPRASZAM.

i zachęcam do zalogowania się na forum!!!!!

Mandragora

No... trochę się wkurzyłam!
Akurat mam ostatnio wiele okazji, żeby współpracować z naszym lutyńskim radnym, który podobnie jak Jarek " nie lubi się chwalić swoimi osiągnięciami". Nikt nie wie ile wniosków na dotacje zdążył już napisać, jest koordynatorem projektu związanego z obchodami rocznicy bitwy pod Lutynią (a ta impreza ma dla naszej miejscowości ogromne znaczenie), poświęca mnóstwo swojego czasu i prywatnych pieniędzy, by zorganizować tą imprezę na przyzwoitym poziomie. Wiecie ile osób z Lutyni wzięło na siebie ciężar przygotowań? Radny, sołtys, dyrektorka szkoły i kilka osób ze Stowarzyszenia. A gdzie reszta???? Wiele razy na tym forum prosiłam chętnych o pomoc - jakąkolwiek - nawet najdrobniejszą ! I co??? I oczywiście NIC! Bo najłatwiej jest usiąść przy komputerze i ponarzekać. A my musimy zrobić całą resztę. Jestem tylko bardzo wdzięczna Mischrakowi, bo choć nie jest nawet mieszkańcem Lutyni (wstydźcie się "działacze" lutyńscy) to zaoferował na tym forum pomoc! To. że nasz radny nie zabiera głosu na sesjach też o niczym nie świadczy- może tylko o tym, ze jest młody i nie ma jeszcze doświadczenia "starych wyjadaczy", którzy w większości ( bez obrazy) wiele mówią, a niewiele robią. To, że ktoś nie potrafi się "zareklamować" nie znaczy, że mniej robi niż inni. Mam nadzieję, że obchody jubileuszu bitwy pod Lutynią spodobają się Państwu, ale proszę mieć świadomość, że powstały również dzięki pracy naszego radnego.

jarek

...wiesz co Mamdragora ja jestem za żeby takie imprezy się odbywały i chwała tym którzy się angażują.

niemniej jednak ja też się trochę wQrzyłem bo na ostatniej sesji (nie podając tematu na komisjach) uchwalono dodatkową dotację na "Bitwę..."
nie będę operował kwotami bo nie miejsce na to jest.
zapraszam do protokołów z sesji.

[link widoczny dla zalogowanych]

podejrzewam, ze z ostatniej sesji to przed "Bitwą..." to nawet nie umieszczą bo ....

niemniej jednak na omawianą imprezę gmina wyłożyła nie małe pieniążki.

a ja się wQurzyłem dlatego, że organizowaliśmy
[link widoczny dla zalogowanych]
i prosiłem radę o niewielka dotację i odmówiono mi mimo, że impreza była o szerokim rozmachu mieliśmy gości nawet z KANADY Z TORONTO.
liczyłem na skromne 1000 PLNów ale Wójt wytłumaczył się tym i p.Skarbnik również, ze niestety ale przy tym budżecie nie można liczyć na wsparcie , więc poprosiłem o patronat chociaż, przynajmniej obiecano mi wsparcie na przyszły rok. i za to dziękuję. ale ....

mimo to dzięki za zaproszenie i głupio mi za urzędników którzy nie równo traktują ludzi z inicjatywą. to jest przykre i proszę mi się nie dziwić że byłem, na sesji przeciw dotatcii dodatkowej
na Lutyńską imprezę. choć sam pomysł popieram i oby więcej takich inicjatyw było.

Pozdrawiam Lutynię

mielton · Gość

hm Jarek nie lubi się chwalić ze swoich osiągnięć :d . coś mi tu nie gra ,wyczuwam tu lekką obłudę . pytanie - to dlaczego Jarek podczas kampanii chwalił się czego dokona będąc radnym on i jego stowarzyszenie ,teraz to chyba wielkie przestępstwo zapytać się o jego osiągnięcia .na spotkaniach wyborczych mogliśmy słyszeć przez wiele minut jak to będzie dobrze gdy stowarzyszenie wprowadzi chociaż paru swoich radnych.?
Swoją drogą uważam ,że organizowanie festiwali ,rocznic ,zabaw wiejskich niby nie jest niczym nieodpowiednim ale pytam się czy w dzisiejszych czasach przy tak ogromnym zacofaniu naszej gminy na tle innych gmin sąsiadujących z Wrocławiem takie inicjatywy przyniosą coś dobrego dla ludzi czy sprawią ,że będziemy mogli pochwalić się do innych swoją gminą ( niektórzy lubią się chwalić w przeciwieństwie do Jarka ).Wydaje mi się ,że najpierw trzeba wyprowadzić na prostą całe finanse gminne i odbudować infrastrukturę gminy ,która jest w opłakanym stanie a potem organizować wszelkiego rodzaju zabawy uroczystości .No i zasadnicze pytanie co sprawia ,ze nasza gmina jest jedną z najmniej rozwiniętych gmin w województwie dolnośląskim mimo tego ,że leży w sąsiedztwie jednego z największych i najbardziej rozwiniętych miast w Polsce.
Co sądzicie o wczorajszej wypowiedzi posła Kurskiego( jego brat zastępca Michnika w Wyborczej ,matka radna w sejmiku w trójmieście z platformy ) w sejmie ,który wyszedł i szczycił się osiągnięciami którym był sam przeciwny po prostu ukradł komuś parę słusznych postulatów bo jak sam mówił kiedyś głupi lud wszystko kupi .nie dość że ktoś udowodnił mu kłamstwo to potem wychodził na mównicę i mataczył .Tylko niech Jarek nie pisze ,że komuna , liberałowie itp rzeczy to to ,tamto ...

Ozi

Milton, imprezy takie jak rocznica bitwy pod Lutynia sa bardzo wazne, poniewaz jednocza ludzi, pozwalaja na tworzenie spolecznosci lokalnych.
Koszty zorganizowania takich imprez nie sa duze w porownaniu do korzysci, ktore przynosza.

Mandragora - nie potrzebnie sie denerwujesz. Zadaje pytania po to, by uzyskac wiedze a nie po to by szkalowac kogokolwiek, szczegolnie osoby, ktore sie angazuja. Ciesze sie, ze nasz radny jest odpowiedzialny za organizacje obchodow bitwy pod Lutynia.

Jezeli o mnie chodzi, to powinnas przeciez wiedzec, ze tez mam swoj udzial w przygotowaniach i tez wlozylem swoje prywatne pieniadze. Co do innych, to nie wyciagal bym pochopnych wnioskow. Z Lutyni odwiedza to forum zaledwie kilka osob. Nie wszyscy maja czas i srodki aby pomagac. Wystarczy, ze sie interesuja.

jarek

Mandragora

Ozi! Błagam! Przecież wiesz, że nie o Ciebie w tym wszystkim chodzi! Nie dziw się, ze mogę by rozżalona postawą mieszkańców Lutyni! Taka impreza może stać się wielką szansą na promocję naszej miejscowości i przykre jest to, że możemy liczyć tylko na kilka osób ( Ozi - Ty masz niezaprzeczalny wkład, a doktorowi R. jestem osobiście wdzięczna za to, co ON wie!) Mówię w moim poście o innych mieszkańcach Lutyni, którzy nie pomogą, ale po wszystkim skrytykują równo!!! Jarku! Chciałabym, żeby również Twoje plany znalazły szczęśliwe zakończenie, ale jeśli chodzi o pieniądze na naszą imprezę, to wytłumaczę Ci zasadność dodatkowej dotacji, ale najchętniej osobiście! Zapraszam Cię na naszą imprezę - znajdziesz mnie z pewnością budynku muzeum i wtedy powiem Ci to, co być może pozwoli Ci zrozumieć..... Pozdrawiam!

jarek

dzięki !
na pewno będę !
trudno się oprzeć tak miłemu zaproszeniu..

Exclamation

Ozi

Mandragora - tak tylko z wyprzedzeniem pisze. Dosyc czesto zdarza sie, ze intencje piszacego sa zle odczytywane (mi tez sie zdarza) i robi sie niepotrzebna chryja (wiele takich watkow mamy Wink

)

jarek

z zaangażowaniem się ludzi w jakieś przedsięwzięcia jest tak, jak z zeszłoroczną zimą: niby jest a jej nima , albo w górach tylko.

wszyscy ludzie dobrej woli i szczerej chęci współpracy mają do czynienia z tym samym problemem.

a to wynika z tego o czym ja tu się wypacam NA TYM FORUM.

tak przecież załatwili całą gospodarkę w Wenezueli w Brazylii i wszedzie tam gdzie są obecne potężne korporacje medialno - przemysłowe.

produkcja seriali telewizyjnych sięgnęła zenitu i ludziom nie chce się czterech liter ruszać i chcą mieć wszystko na tacy. tak to już jest.

dlatego też determinacja ludzi takich jak wy ma ogromne znaczenie w środowiskach wspólnotowych takich jak wsie , parafie, gminy.
i najważniejsze jest to żeby docenić nawet takich, którzy dają z siebie Minimum tego co mogą , to procentuje , nie można (broń Boże) samemu przypisywać sobie osiągnięć wielu ludzi.
my musimy nad tym ciągle pracować , a inni jak zobaczą że można inaczej to będzie dobrze.

pozdrawiam i do zobaczenia

Old Guest · Gość