MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

horst1969

OK, ja chcialem wzbudzic troche dyskusji na temat, a moze dla niektorych bedzie to temat do przemyslen, byc moze, ze okresowo macie az tyle smieci, ze wolicie przez caly rok miec 2 wywozy - tego nie krytykuje, w koncu to Wasze pieniadze sa i nic mi do tego.
Co do zmiany mentalnosci to sam nie wiem, jak sie do tego zabrac, ale jedynym pomyslem na jaki wpadlem jest wlasnie najpierw dac cos za darmo (darmowe dla kazdego gospodarstwa kubly na rozne odpady - z tym ze z kara za bledne wrzucanie - dlatego wazne, zeby kazdy dom mial wlasne kubly do roznych odpadow, jak w Niemczech), przyzwyczaic przez dluzszy czas (koszt idzie z jakiegos programu EU) a za kilka, kilkanascie lat wprowadzic przymus sortowania pomalutku, wtedy nastepne pokolenia juz beda wiedziec, ze koszy musi byc wiecej w domu. Jesli spoleczenstwo bedzie zamozniejsze, to juz moze ponosic czesciowo koszty sortowania ( z tym ze oczywiscie musi byc to policzone rynkowo, bo przeciez z recyklingu firmy wywozace tez maja kase).

wka

Horst,

Dyskusja jest jak najbardziej potrzebna, tylko teza do dyskusji wydaje mi się nieco naciągnięta. Twierdzisz, że skutkiem częstszych wywozów będzie brak segregacji śmieci. Nie zgadzam się z tym, choć pewnie będą takie przypadki.
Mi się wydaje, że jeżeli ktoś dziś segreguje śmieci to będzie to robił niezależnie od tego ile ma w kuble i kiedy przyjedzie śmieciarka.

Bardziej trzeba tu zwrócić uwagę na naszą świadomość żeby segregować śmieci, jak segregować śmieci i na dostępność pojemników na posegregowane odpady. Potrzeba również świadomości, że w piecu należy palić tylko paliwem do niego przeznaczonym i w żadnym przypadku odpadami plastikowymi czy innymi. Nie każdy papier się również nadaje do domowego pieca.
Pełnym sukcesem byłoby jeśli segregacja śmieci byłaby postrzegana jako coś naturalnego. Coś co się po prostu robi. Jak element kultury, bądź tradycji.

A co do zarządzania odpadami… W moim domu popiół produkuje się z węgla. W życiu, nie dodam tego do kompostownika. Puszki po żarciu dla zwierząt, żeby gromadzić, musiałbyś myć inaczej muchy cie zjedzą. Dodatkową zachętą do składowania jest to, że tych puszek właściwie nie da się pognieść, a przynajmniej bardzo trudno. Tetra-paków z kolei, wg Alby, w naszym regionie się nie przetwarza, więc nie ma mowy o recyklingu. Jest to odpad komunalny!!! Podobnie traktuje się nieumyte plastiki po żywności.

Wreszcie co do częstości wywozów śmieci…
Widzisz, akurat pochodzę z małej miejscowości, gdzie śmieci są opróżniane raz w tygodniu. I jest to podyktowane tylko i wyłącznie względami sanitarnymi. Ilość gromadzonych odpadów jest tu drugorzędna. Nie ma problemu z rozkładającymi się resztkami organicznymi, owadami, które sobie na tym żerują czy smrodem rozkładu tego wszystkiego. Takich wrażeń nabawiłem się tu przy miesięcznym cyklu wywozu śmieci. Brr…, żeby śmietnik mnie atakował przy otwarciu klapy. Tak więc podsumowując, moim zdaniem wywózka co dwa tygodnie wyjdzie zainteresowanym na dobre.

Pozdrówka, WKa

Gość