MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Gość

wobec tego pan kichot miał racje.........

Gość

Witam!

Mogę zapytać, co w tym wszystkim jest takiego śmiesznego? Smile

Bo mam wrażenie, że należą sie Wam jakieś wyjaśnienia. Tak? Smile

Pozdrawiam!

jarek

wprawdzie nie dotyczy mnie, ta brzydko "pachnąca" sprawa, bezpośrednio, ...

...bo ostatnio właśnie ja pytałem Wójta co z tymi odpadami, a powinien się tym zainteresować, chyba wasz radny.

...ale jeśli na następnej sesji wasz radny nie będzie się interesował tą sprawą, to zapytam jeszcze raz.

hmm?

a śmieszne to to nie jest, to fakt, ale śmiechu warte, że pismaki znów troszczą się o całokształt myślenia zbiorowego, w sposób z góry ustalony przez poprawność polityczna wszechpotężnych, neo-marxistowskich, bolszewicko-talmudycznych, kontrolerów rzeczywistości.

to nie jest śmieszne:!: Exclamation

jak dla mnie to jest przerażające. ohydne, paskudne i wstrętne:!: Exclamation

Gość

Przepraszam, ale nie do końca rozumiem. Co nie tak jest w moim artykule? Pozdrawiam!

jarek

...bo to nie gmina ( jako urząd) się zainteresowała, pierwsza tym problemem, tylko mieszkańcy Księginic, zaraz po zaistnieniu faktu apelowali o nim, ja złożyłem na sesji oficjalne zapytanie o odór.
a pan Wójt pokazywał wszystkim dokumenty, otrzymane od właściciela obiektu i odpadów, świadczące o EKO-właściwościach "pachnidła".

kto kazał ci napisać,że:

Gość

Nikt mi nie kazał tak napisać.

Proszę poczytać podlinkowane artykuły pod ostatnim tekstem o ,,śmierdzącej sprawie" - po to dajemy linki, aby nie powtarzać tego samego. Oto wybrane fragmenty:

,,Zbadają nawóz"

Po skargach mieszkańców Księgienic i innych pobliskich miejscowości urzędnicy z Miękini nakazali zbadać zawartość silosa.

,,Śmierdząca sprawa"

Tymczasem na niezadowolenie mieszkańców nie pozostali obojętni gminni urzędnicy. – Mogę zapewnić, że zostanie przeprowadzona kontrola silosa, a przede wszystkim tego, co tam się znajduje – powiedział nam Bronisław Ryba, z Urzędu Gminy Miękinia.

Jeśli z tego nie wynika, że to mieszkańcy JAKO PIERWSI zainteresowali się sprawą, to ja już nie wiem o co Ci chodzi Smile

Wracając jeszcze do słowa ,,najpierw". Chodziło o to, że gmina zainteresowała się sprawą wcześniej od WIOŚ.

jarek

A no tak !

Ok !
przepraszam!
nie czytałem poprzednich artykułów!

ale:

Gość

z tego co wiem to ten odpad "eko" był wywożony do lasu za głoskę czy tam jest , chyba tak , dlaczego nikt nie pisze ??? tam jest jakiś radny ?/?? Laughing

wszyscy mają katar ?? panuje zbiorowa amnezja??? budzimy sie !!!!!!redaktorze !!!!!! torz, gra słów jest nie potrzebna

Gość

Witam ponownie!

Ok, powinno być słowo ,,wcześniej" Smile

Przykro mi, że Was to rozsierdziło. Sorry.

Co do kontynuacji. Muszę wam coś wyjaśnić. Ja NIE zajmuję się Miękinią. Ten teren ,,obsługuje" Ewa Mastalska. ,,Nawóz" czy latarnie zrobiłem ja, bo się do mnie Państwo zwróciliście bezpośrednio. Tylko, że - przyznaje - nie zrobiłbym tych tamatów w sytuacji, kiedy:

- nie dostałbym od Was zdjęć

- nie dostałbym od Was Waszych wypowiedzi

(Przy okazji bardzo za to dziękuję)

I teraz wracam do ,,śmierdzącej sprawy". Bardzo chętnie będę kontynuował temat, ale jeśli mam to zrobić ja, to po prostu prosiłbym Was o pomoc. W tym wypadku najważniejsze byłyby zdjęcia wywożonego w inne miejsce nawozu. Jeśli faktycznie ktoś go wywala do lasu, to oznacza, że mamy do czynienia ze skandalem i - kto wie? - sprawą, która zainteresowałaby prokuraturę. Nie chcę jednak przesądzać.

Bardzo Was prosze, nie zrozumcie mnie źle. Tematy mi dajecie super, ale nie dam rady ich zrobić (nawet nie wiem, gdzie jest Głoska, a co dopiero las koło niej i to konkretne miejsce, gdzie - ponoć - jest wywalany ,,nawóz") bez waszej pomocy.

Jeśli dacie radę zrobić zdjęcia, napisac mi (moze być na tym forum) parę zdań własnych przemyśleń (najlepiej pod nazwiskiem), to ja ten temat ostro zrobię jak najszybciej.
A jeśli nie macie takich możliwości, albo po prostu Wam się nie chce ( Smile

), to przekaże temat Ewie.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za tematy i pomoc przy nich!

Swoją drogą, to forum macie super - kopalnia tematów.

jarek

Gość

Ozi

Moze UG nakazal i co z tego? Jaka kara grozi wlascicielowi za nie dostosowanie sie do nakazu gminy?
Jezeli wogole jest jakas kara, to moze byc mniejsza niz zysk ze skadowania tych odpadow. Posel Palikot publicznie wyznal, ze bedzie lamal prawo w ten sposob - kara za brak decyzji byla mniejsza niz koszt wydania decyzji.

W Lutyni mamy podobna sprawe - drogi zajezdzaja potezne ciezarowki z piaskarni. Efekty sa dwa - nie daja zyc ludzia przy glownej drodzie (halas) i dziury w nawierzchni (zdjecia w osobnym watku). Wojt ustalil z mieszkancami, ze zostanie wprowadzony zakaz przejazdu ciezkimi pojazdami przez Lutynie.
Jaki mamy efekt - ktos zdejmuje znak zakazu poruszania sie ciezkimi pojazdami za kazdym razem jak sie pojawi. Stalo sie to juz kilka razy i nie trudno zgadnac kto to robi. Gmina i policja sa bezsilne a ciezarowki jada nadal.

P.S. co prawda nie mieszkam przy glownej drodze ale te ciezarowki mnie tez irytuja. Ostatnio malo nie urwalem kola na poboczu mijajac rozpedzonego kolosa na tej waskiej drodze.

Gość

silos pusty Exclamation

Ozi

no to gratulacje Wink