MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Endorfina

A kiedy nam naprawią drogę, którą rozwalili przy kopaniu kanalizacji??

Jeżeli chodzi o sama kanalizację, to sama radość!!! Najpierw nie zrobiono nam studzienki w głównej rurze.
Po interwencji wpadli na pomysł, że mamy sie podłączyć do studzienki sąsiada - dodatkowe koszty, bo będą zakręty, wymagające studzienek na posesji i dłuższy odcinek do głównej rury.

Potem okazało się, że nie maja pomysłu na podłączenie nas do tej nieszczęsnej rury, bo dzieli nas od niej rów, o remont którego zresztą toczyły się boje.

Na złożone w październiku lub listopadzie pismo w tej sprawie (o określenie warunków technicznych przyłączenia się do kanalizacji) do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
W grudniu był w ZUKu mąż osobiście i uzyskał zapewnienie, że odpowiedź dostaniemy na dniach.

I NIC!

Podobne zapewnienie dostałam ja podczas interwencji kolejnej - w styczniu. Pan nawet zapisał sobie mnie w kalendarzu i OBIECAŁ sprawę załatwić.

I NIC!!

Niedawno otrzymaliśmy RACHUNEK ZA ŚCIEKI (czyli korzystanie z kanalizacji, której de facto nie mamy i to bynajmniej nie z własnej winy) a wczoraj list z groźbami, bo nie jesteśmy jeszcze podłączeni do pieprzonej kanalizacji!

Ja się zastanawiam KTO TU JEST NIENORMALNY???

Zielonka

Czy dr. Tarnowska będzie w Miękini na stałe bo tego lekarza co teraz jest mam dość... i to pewnie nie tylko ja a i o co chodzi z drogą Mrozów-Łąkoszyce?

zdzich

część tej drogi biegnie lasem i jest własnością nadleśnictwa, więc nie da się tam położyć jakiejkolwiek nawierzchni

jano · Wysłany: Pon 11:34, 11 Mar 2013 Temat postu:

Jarek, czy mógłbyś zrobić taką uproszczoną analizę liczby wypowiedzi (pytań, sugestii itp.) poszczególnych radnych?
Staram się oglądać wszystkie zamieszczone przez ciebie relacje z sesji i coraz bardziej w pewnym sensie wkurza mnie to, że na posiedzeniu Rady Gminy głos zabiera zawsze kilka tych samych osób! A reszty to w ogóle nawet z twarzy nie widać, ponieważ nie angażują się w dyskusję. Co więcej, nie chcę wymieniać z nazwiska, ale nawet na ostatniej relacji widać, że niektórzy radni nudzą się bardzo i znajdują sobie inne zajęcia, bawiąc się butelkami z wodą czy innymi przedmiotami w ręce.
Zaczyna to przypominać Polski Sejm, w którym też 75% posłów tylko siedzi i gazety czyta.

Może pod koniec kadencji Rady udostępnić mieszkańcom Gminy zaangażowanie ich przedstawicieli w pracę Rady i na rzecz Gminy?

Gość · Wysłany: Pon 13:04, 11 Mar 2013 Temat postu:

Jano, ale nie zawsze tak jest, że ten kto siedzi, słucha i bawi się butelką to nic nie robi. Czasami wolę ludzi, którzy nic nie mówią a robią ni tych, którzy popisuja się swoim oratorstwem w każdej sprawie nawet jak nic na dany temat nie wiedzą. Z krzykaczami to jest ta jak z ratlerkami, nic nie zrobi ale poszczeka.

jano · Wysłany: Pon 13:16, 11 Mar 2013 Temat postu:

Zgadza się. Ale coś mi trudno uwierzyć w to, że Ci radni, którzy się nie udzielają, są liderami w pracach poszczególnych komisji itp.

Tak dla mojej ciekawości, jak wygląda aktywność "Drugiego Radnego" z Miękini (nie mam tu na myśli Pana Kowalskiego)?

jarek · Wysłany: Pon 13:20, 11 Mar 2013 Temat postu:

przygotuję kiedyś taki raport.
nt pracy RG Miękinia.

choć hm... "demokracja"
w naszym kraju ma dość specyficzny charakter.

ustawodawca przewidział odpowiedni proporcjonalnie skład Rady.
Ja mam inne zdanie.

zdzich

W odpowiedzi na interpelację dostałem odpowiedź od dyrektorki Zespołu Szkół w Miękini odnośnie ubezpieczeń dzieci.
Firma ubezpieczeniowa po zawarciu umowy wypłaca szkole pewną kwotę, która jest przekazywana Radzie Rodziców.
Osobiście uważam takie praktyki za niedopuszczalne, gdyż jest to zwrot części pieniędzy wpłacanych przez rodziców i tylko oni mogą podejmować decyzje odnośnie tej kwoty, a nikt rodziców o to nie pyta (może dla niektórych te kilka czy kilkanaście złotych jest poważną sumą).
Bardzo chciałbym poznać waszą opinię, bo może "czepiam się" niepotrzebnie. Cool

Teodoreczka

Zdzichu, z tego co ja wiem to jest to prowizja za zbieranie pieniędzy na ubezpieczenie przez pracowników czy rodziców placówki, dlatego nie widzę potrzeby konsultowania się z wszystkimi rodzicami w sprawie ich wydatkowania. Tym bardziej, że Rada Rodziców to reprezentanci tychże, która opracowuje plan działalności Rady(również wydatków). A jeśli któryś z rodziców chce bezpośrednio decydować niech wejdzie do rady, ale niestety do tego to już mało jest chętnych.

zdzich

nie jest to prowizja za zbieranie, tylko rabat który powinien chyba wrócić do rodziców

Endorfina

Pytanie jeszcze JAK są potem rozdysponowane te pieniądze?

Teodoreczka

Gruby

jarek

Niestety relacja z ostatniej sesji
opóźni się nieco...

wynika to z powodu awarii sprzętu audiowizualnego...

za co najmocniej przepraszam...

a jest co oglądać...

jutro mają mi dostarczyć części zamienne
może uda mi sie to poskładać...

Zielonka

Co było ciekawego? Wink