MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

horst1969

Zdzich:
Więc wracając do tematu podwójnych kosztów egzekucji stosowanych przez Urząd Gminy Miękinia (i nie mówię tu o kosztach ponoszonych przez osobę od której się egzekwuje, ale o kosztach urzędu, papieru, toneru, czasu, składowania badziewnej makulatury etc.) , w świetle Twojej wypowiedzi, którą odczytałem jako zgodę na tę praktykę chciałbym napisać Ci, co ja o tym sądzę. Sprawa może wydawać się błaha, jednak pokazuje pewną nachalną nadinterpretację prawa, uruchamiającą kafkowską machinę absurdu, prowadzącą w wielu przypadkach do mnożenia kosztów funkcjonowania Państwa, jeśli spojrzymy na to w skali całego kraju.
Pomijając już sprawy ontologiczne dotyczące rodziny jako jednostki, której każdy pełnoletni członek może być pełnoprawnym reprezentantem, załóżmy, na potrzeby Urzędu, że małżeństwo składa się ze „stron”. Jaki jest w tym przypadku cel zapisu o powiadomieniu każdej ze stron? A przypomnę, że chodzi o egzekucję podatkową - ano taki, żeby z ostrożności procesowej w dochodzeniu należności powiadomić każdą ze stron, która jest zobowiązana. W tym przypadku, jeśli w świetle ustawy o utrzymaniu porządku i czystości podatnikiem podatku jest właściciel nieruchomości, a nieruchomość należy do obojga małżonków, to małżonkowie odpowiadają SOLIDARNIE , a natura odpowiedzialności solidarnej jest taka, że każde z nich z osobna jak i razem odpowiadają za zobowiązanie podatkowe dotyczące nieruchomości, której są współwłaścicielami, bez względu na to, w jakiej części jest ona ich własnością. Zatem powiadomienie nawet jednej z osób odpowiedzialnej solidarnie rodzi takie same skutki prawne, jak powiadomienie wszystkich osób będących odpowiedzialnymi solidarnie.

Ok. załóżmy jednak, że jakiś urzędas zasiał panikę, że jak jest rozdzielność majątkowa, to może być problem.

Jeśli zatem zrobimy 2 pisma, które jest tak naprawdę jednym pismem, tylko mało elegancko podkreślającym mazakiem jednego z małżonków i wyślemy jednym listem poleconym na adres obojga małżonków, to czy spełniliśmy zasadę ostrożności procesowej dochodzenia wierzytelności, gdyby nie istniała solidarna odpowiedzialność? Otóż nie, bo co z tego, że są 2 pisma, jak jest jedna przesyłka i małżonek, który jest w rozdzielności majątkowej, a który jej nie odebrał i nie powziął wiedzy na jej temat, może wnosić iż nie został powiadomiony skutecznie. Więc sens 2 pism i podwójnych kosztów egzekucji a jednej przesyłki w tym przypadku jest żaden.

Przyjrzyjmy się jeszcze jednemu aspektowi całej sprawy egzekucji podatków przez Gminę – czasowi i związanymi z nim odsetkom. Cóż to bowiem są odsetki? Ano odszkodowanie za czas w jakim budżet poszkodowanego, czyli Gminy pozostawał w uszczupleniu.

Jak jest odszkodowanie to jest i szkoda, więc działają tutaj też podstawowe zasady dotyczące szkód, a najbardziej podstawowa jest taka, że zarówno wyrządzający szkodę jak i poszkodowany muszą dochować należytej staranności, aby poniesiona szkoda była jak najmniejsza i się nie powiększała, co za tym idzie czas od momentu powstania zobowiązania podatkowego do czasu jego uiszczenia powinien być możliwie najkrótszy.

Wyrządzający szkodę, czyli ja Smile

w tym przypadku nie miał świadomości jej wyrządzenia, a co za tym idzie nie miał wpływu na jej ograniczenie.

Popatrzmy zatem jak wywiązała się gmina z tej zasady: dzień powstania zaległości 11.04.2014, dzień „przebudzenia” – „tytuł wykonawczy” -07.07.2014 – minęło 87 dni. Tytuł sobie leży, szkoda rośnie (wraz z nią odsetki Wink

) drugie przebudzenie – jest 13.10.2014, Pani księgowa przychodzi do pracy, robi kawkę odpala internet, o krucze obniżyli oprocentowanie zaległości podatkowych 09.10., dobra czas robić wezwania., trzeba antydatować przed obniżką, bo trzeba będzie za dużo liczyć, a program kiepski, damy na 03.10. – kolejne 88 dni, razem 175 dni, prawie pół roku!

Czy sprawny urząd, który pobiera ponad 30% dochodów na wynagrodzenia potrzebuje naprawdę 175 dni na zawiadomienie obywatela, że ZAPOMNIAŁ zapłacić jakiś podatek???
Większość ludzi robi to z zabiegania, jak nie dostanie papieru, rachunku czy czegokolwiek to w życiu nie będzie pamiętać w zapłacie jakiegoś podatku. Dodatkowo musi pamiętać które na które podatki przychodzi papier (od nieruchomości) ale już o wieczystym i śmieciowym, na który nie przychodzi żadne wyliczenie nie będzie pamiętać na bank!

Mamy Internet, jest strona Urzędu, można zrobić bazę danych, formularz, gdzie ktoś, kto chce wpisze maila, nazwę miejscowości i inne dane fakultatywnie, może dałoby się tez zrobić na nr komórkowe (nie wiem jak z kosztami – ale chyba jest taka usługa w googlu - wiem że takie systemy powiadamiania działają w niektórych gminach). Siada urzędnik, wpisuje terminy powiadomień do Outlooka, Outlook wysyła wszystkie przypomnienia do ludzi i po sprawie – koszt niewielki. Dodatkowo uzupełniona o nazwę miejscowości mogłaby wysyłać powiadomienia z harmonogramu wywozu śmieci na dzień przed odbiorem danego odpadu, nie trzeba wtedy go drukować, jak się zmieni to też aktualizacja jest najświeższa. Można wysyłać wszystkie inne wiadomości RSS ze strony, terminy wydarzeń kulturalnych, wyborów, ankiety do mieszkańców etc. Dodatkowo system ostrzegania w momentach kryzysowych. Odpadnie mnóstwo kosztów i bzdurnych pism z czerwoną pieczątką. Koszt naprawdę niewielki, a narzędzie może być wielostronne.

I z takiego cóś to cieszyłbym się na prawdę i mogłoby nie być "Budki Suflera: w Miękini na dożynkach Smile

MAREK123

SuperJanek · Gość

Horst - sorry, że się wtrącę - są różne aspekty tej sprawy. Są pisma (opłaty) regulowane ustawami i tu ani rusz - bo takie jest prawo - i odnosi również do ludzi "z urzędu" nieuczciwych. Ja na przykład dostałem swego czasu pismo, poleconym za potwierdzeniem odbioru (6,10 zł) , że mam NADPŁATĘ w wysokości o ile dobrze pamiętam 34 GROSZE - momentalnie wykonałem telefon do Gminy z tzw "ryjem" Laughing

, że marnotrawią moje pieniądze - ale niestety na urzędnikach to wymusza ustawa - jak tego nie zrobią to "mają przesrane" kolokwialnie mówiąc i już ! Podziękowałem za informacje i odłożyłem słuchawkę.
Ale o dziwo - w te wakacje (byłem za granicą w tym czasie) dostałem maila tej treści:

SuperJanek · Gość

MAREK123

SuperJanek · Gość

tuby_lec

SuperJanek · Gość

Tubylec - bez urazy - nie do Ciebie osobiście Laughing

.
Jak ktoś niema kasy, samochodu, internetu, prawa jazdy, długo pracuje, nigdzie mu nie po drodze, niema certyfikatu bo go nie stać, szefa który nic nie rozumie, dzieci (młode), żonę też pracującą zawodowo (a nie w domu) i tez bez prawa jazdy i samochodu Laughing

itd....
Pozostają dwie sprawy:
1. TBS w mieście W. - najlepiej najbliżej Szkoły, urzędu, pracy, palcówki leczniczej i komunikacji zbiorowej (jak taki istnieje).
2. Powróz i drzewo - ale jak drzewo jest daleko to trzeba tak czy inaczej czekać, aż wyrośnie to blisko Laughing

W USA jak ktoś mieszka na Suburbs - to jest z tego dumny !!! Laughing

i wiem co gadam Laughing

i zawsze mówi "ca va bien" - sorry - mówi; "very well" Laughing

A nie lepiej pomyśleć o kumkających żabkach i ptaszkach i innych stworzeniach nas otaczających, których "mieszczuchy" nam wieśniakom zazdroszczą ?
Ale przed podjęciem decyzji z pkt 2 lepiej zastanowić się, czy ma pełna lodówkę jedzenia - bo jak tak to znaczy, że ma dach nad głową - a to znaczy, że należy do nie więcej niż 25% mieszkańców tej planety !!! A to już w samo w sobie szczęście !!! Laughing

- i czytaj stopkę poniżej Laughing

zdzich

SuperJanek · Gość

SuperJanek · Gość

P.S. Panie Zdzisiu - tak osobiście, a jak Pan powiedzmy (czysto hipotetycznie oczywiście w tych wyborach) zostanie wójtem to mogę zawsze do Pana mówić Panie Zdzisiu ? Taki mam sentyment bo miałem kiedyś kochanego wujka Zdzisia (brat mojej mamy) - umarł już parę lat temu, a dobry człowiek był (jak Pan zapewne jest) i innego Zdzisia nie znam. To mogę ? Tak na zawsze ? I przysięgam, że nie ironizuję !!!

zdzich

tuby_lec

zdzich

master

jeżeli nastąpi zmiana władzy, to wiem , że na pewno jeden podatnik pitu przybędzie. Może to jest argument za świeżym oddechem w gminie. Ale jak czytam , że Zdzichu będzie robił w gminie tylko przesunięcia to jest mi wszystko jedno. Który to referat tak świetnie pracuje, że nie ma potrzeby wymiany kadry?