MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

horst1969

[link widoczny dla zalogowanych]

jarek

mógłbyś umieszczać pliki np [link widoczny dla zalogowanych]
bo ten rapid jest felerny.
ja mam stałe IP - dzielone z innymi
więc nawet kiedy nie pobierałem z rapida to jestem skazany na limity.

z góry dziękuję.

horst1969

nie ma sprawy
[link widoczny dla zalogowanych]

horst1969

Jako, że jak widzę nikogo temat nie interesuje, a szkoda - (czy myslicie ze te samochody sie w Brzezince rozplyna w powietrzu???)- to poszperałem na bip-ie powiatu. W protokołach (do dnia 24.08.2009) z Zarządu Powiatu nigdzie nie znalazłem zgody na taką umowę, a wręcz brak zgody (patrz str.31-34):
[link widoczny dla zalogowanych]
Co takiego stało się od 17.07.2009 do 22.09.2009, że podpisano w/w umowę?

Kieruję równiez pytanie do Radnego Kaczmarka, czy Pan zna uchwałę Rady Powiatu zezwalającą na podpisanie tej umowy? Bo w protokole z dnia 24.08. powiedział Pan cyt.:
"Radny Kaczmarek
Ja myślę, że radny Maciejewski nie zna dogłębnie tych spraw, które tam się dzieją i powodu dla którego występują nagle dwie firmy z mojej Gminy o udostępnienie, pisząc: „zwracam się z prośbą o wydanie pozwolenia związanego z poruszaniem się aut ciężarowych o masie 32 tony, po drogach powiatowych i gminnych. Prośbę swą motywuję tym, iż prowadzę działalność gospodarczą na terenie Gminy Miękinia, a wprowadzone ograniczenia, uniemożliwiają mi wykonywanie pracy”. Nasuwa się teraz pytanie, czy do tej pory, Panie Starosto te firmy nie miały możliwości realizacji swoich zadań, w związku z zarejestrowaną firmą? Miały i nikt nie przeszkadzał. Więc o co chodzi? Chodzi tu o to, że myśmy tu podjęli decyzję o tym, że firma „Kruszer”, która rozpoczęła eksploatację kopalni zawierającej kilkadziesiąt milinów ton między Lenartowicami a Prężycami, miała naszą pozytywną opinię, pod warunkiem, że będzie korzystała z transportu wodnego bądź kolejowego. Firma „Kruszer” te warunki zignorowała i w sposób delikatnie mówiąc bezczelny wręcz usiłowała wymóc na nas decyzję o pozytywnym zaopiniowaniu transportu tego kruszywa drogą przez nasze drogi samochodami. W związku z tym, ja wczoraj rozmawiałem z właścicielem jednej z tych firm. Te firmy po prostu szukają sposobu na to, aby wywieźć drogą kołową, naszymi drogami, konkretnie ta jedna firma, kruszywo na inwestycje wrocławskie. Chodzą, proponują lukratywne kontrakty na ten wywóz. Proszę Państwa stoimy przed prostym dylematem, jako odpowiedzialni ludzie, czy pozwolimy tym firmom na wywożenie tych milionów ton kruszywa z kopalni Lenartowic i skazany praktycznie na zniszczenie dróg pomiędzy Księgienicami a granicą miasta Wrocławia. Jeśli podejmiemy taką decyzję, to wydajemy wyrok skazujący na tą drogę plus do tego zniszczenie zabudowań substancji budowlanej, w wioskach Prężyce, Gosławice, Brzezinka Średzka, Brzezina. Taki będzie efekt tego. Czy ja mówię tu na wyrost, czy przesadzam? Jeśli ktoś uważa, że przesadzam, to proszę w takim razie zróbmy wizję, gdzie przewożono ziemię na wymianę gruntów pod stadion budowany w Maślicach. Wożono kruszywo przez wioski Pisarzowice i Wilkszyn. Dzisiaj te drogi są nie do użytku. Aktualnie sytuacja jest taka, po protestach, gdzie osobiście byłem w Sejmiku Dolnośląskim z mieszkańcami tych wiosek. Dzisiaj jest ogłoszony już przetarg. Urząd Marszałkowski ma tą drogę wykonać do końca października. Proszę Państwa, stanowisko Pana Maciejewskiego w moim przekonaniu jest stanowiskiem nieprzemyślanym. Nie możemy dać zgody na transport kruszywa z firmy „Kruszer”. Możemy natomiast jeśli te firmy mają zastrzeżenia, że nie mogą prowadzić działalności, bo my na swoich drogach wprowadziliśmy ograniczenia, to proszę bardzo, podajmy szczegółowo czy faktycznie tak jest i dajmy im to pozwolenie, ale z wyjątkiem tej drogi. Ja nie jestem za tym, żeby blokować działalność firm, z wyjątkiem tej drogi, żeby nie umożliwić transportu kruszywa z Lenartowic do Wrocławia. "

Chciałbym jeszce dodać, żebyście zauważyli, że przy omawianiu tego typu zezwoleń nikt nie opiniuje tematu w aspekcie ekologicznym. Przecież jak spojrzy sie na [link widoczny dla zalogowanych] to widać, że transporty przejdą przez chronione tereny fauny i flory. Czy to nikogo nie interesuje?

horst1969

I jeszce tak btw. niezle sformulowanie w ustach wladzy:
cyt. z prot.104 z dnia 14.07.2009 (str.19)!!!:
"Radny Maciejewski
Ja proponuję tak, Panie Kaczmarek, żeby Zarząd i Rada Powiatu uchwaliła uchwałę, która wszystkich z zarejestrowaną działalnością do tej pory, ma transport, żyje z tego, powiat wydał zgodę dla każdego przewoźnika, że może korzystać z dróg Powiatu Średzkiego, nie przestrzegając znaków."
no comment

mozdyn

Kurcze, czytam już 3 raz i sensu złapać nie mogę...
Może jakieś podsumowanie, bo nie wszyscy są w temacie (np. ja):
1.Jest umowa zezwalająca na transport kruszywa, w zamian zobowiązująca do naprawy drogi.
2.W razie jakby nie naprawili zapłacą karę maks. 300 tys. - mało jakoś, 200 tys. to kosztowało zrobienie kawałka Wiśniowej pod osobówki.
3. Dale jest dyskusja, której sensu nie łapie, kłócą się w powiecie czy można taką umowę podpisać.
4. Kto jest za, a kto przeciw? (chodzi mi o radnych powiatowych) horst1969 jak już odprawiłeś pokutę i przeczytałeś protokoły, uświadom nas proszę.

Moim skromnym zdaniem można o umowie myśleć jeśli tylko kara będzie o 2 zera wyższa, bo inaczej będzie nieskuteczna. Pewnie miałbym inne zdanie mieszkając przy tej drodze...

horst1969

mozdyn:
To jest dalszy ciag tematow zwiazanych z transportem kruszyw, czyli wczesniejszej draki z droga 336. Jak widzisz z protokolow, to nigdzie nie ma zezwolenia na ten transport, a jednak dziwnym trafem umowa zostala podpisana. Umowa zabezpiecza niby naprawe drogi, ale juz naprawy budynkow mieszkancow, ktore moga sie uszkodzic w wyniku transportu nie zabezpiecza. Kwoty tez mi sie wydaja wyssane z palca, mysle ze jest to tylko zaslona dymna, zeby wmowic opinii, ze zabezpieczono interes powiatu. Z tego, co czytalem to Radny Kaczmarek jest kategorycznie przeciw, bo przeciez sam byl w komitecie obywatelskim w sprawie drogi 336 i mysle, ze on nigdy by sie nie zgodzil na taka umowe. Gmina wyraznie napisala na zezwoleniu na wydobycie dla Kruszera, ze transport tylko droga wodna, a powiat ma to w d... Moim zdaniem powinien teraz zadzialac Wojt, co zreszta obiecywal - i powinien zakazac ruchu na odcinku nalezacym do Gminy, od Odry do drogi powiatowej, szczegolnie, ze przechodzi to przez obszary chronione krajobrazowo i ekologicznie i sam wnioskowal droge wodna.
Ja sie chce tylko dowiedziec, czy Starosta podpisal te umowe za zgoda Zarzadu, czy samowolnie, a jesli samowolnie to czy ona jest wazna i co spowodowalo, ze ta umowa zostala jednak podpisana. Na spotkaniu w sprawie 336 w Pisarzowicach, na ktorym byl facet z Kruszer - obiecywal on Gminie w zamian za zgode na przejazd jakies 1,5mln, niech mnie Jarek poprawi, jesli tak nie bylo, czyli tyle byl w stanie zaplacic za zgode... i wtedy wszyscy mu zgodnie powiedzieli, ze to jest smieszne i ze to nie jest kwestia pieniedzy... a moze jednak byla? Bo teraz wplacil jedynie 300tpln i to kaucji. Reszte sobie dopowiedz.
P.S. Interesuje mnie jeszce jak chca sprawdzic czy przejechalo tylko te 60 samochodow dziennie, jakies kamery beda zainstalowane, ktos bedzie zatrudniony do sprawdzania tego?

mozdyn

Dzięki, tego było mi trzeba żeby mieć jasność.
Masz rację!
Trzeba się teraz tylko dowiedzieć czy umowa była za zgoda Rady Powiatu, a jak nie to podkapować (chyba też do Wojewody jak i na Wójta - precyzuje to ustawa o samorządach lokalnych).
Jak za zgoda Rady Powiatu, to ustalić kto jak głosował i napiętnować (jakby co pomogę wydrukować "listę zdrajców" i w Wilkszynie rozwiesić).

Można też nie sprawdzać, tylko od razu podkapować - sami sprawdzą, tyle że potrwa dłużej Smile

A Pan Wójt ma szanse się w końcu wykazać i zamknąć drogę (ograniczyć tonaż). Nam namiary do Inspekcji Transportu Drogowego, po mailu do ich szefa przyjeżdżają w ciągu kilku dni Smile

.

Gość

Z tym pozwalaniem to chyba nasz pan starosta taki szybki.Firma Krusz.. która nie miała pozwolenia na wożenie transportem drogowym,dzięki panu staroście takowe dostała,tylko później jak trzeba drogi naprawiać to nie ma komu.Jak możesz to spraw aby inspekcja czasami postała w Mokrym,w Brzezince.

jarek

na razie nie mam czasu
ale niebawem będzie na ten temat szersze opracowanie
jestem w trakcie realizacji
i po wczorajszej długiej rozmowie z p. Wójtem
proszę o cierpliwość

horst1969

Jarek: ale spytaj Kaczmarka, czy jest zgoda Zarzadu Powiatu na te umowe.... i wystarczy mi na razie ta krotka wiadomosc.

mozdyn

Gość, z inspekcją nie jest tak hop siup, bo Sołtysa przepytują. Najlepiej żeby Sołtys lub Rada Sołecka maila wysłali, żeby potem nie było, że jakiś nawiedzony działacz robi wszystkim w koło "dobrze". Nasza Pani Sołtys wiedziała, a i tak niezłego stracha miała jak do niej przyjechali... Pisz na PW - dam namiary...

horst1969

Jarek: a jaki tam był znak na tym odcinku drogi polnej-gminnej, który wyrwali? Proponuję ustawić tam znak zakaz ruchu i niebieski ze znaczkiem "P", a wtedy skrzyknie się dwie koparki i zrobi na wjeździe na tę drogę "miejsce postoju" na stałe dla tych koparek...

jarek

nie jestem pewien
ale 8 albo 12t

horst1969

Wracam właśnie z zebrania wiejskiego, które odbyło się dziś o godz.19.00 w Prężycach. Na spotkaniu byli obecni:
sołtysi wiosek Prężyce i Gosławice, Radny z Prężyc, Przewodniczący Rady Powiatu, Radny Powiatu Pan Kaczmarek oraz Pan Wójt, jak równiez przedstawiciele firmy Kruszer (głównie w osobie kierownika technicznego).
Otrzymaliśmy na tym spotkaniu sporą porcję wiedzy na temat tego, kto w Środzie Śląskiej ma za nic głosy mieszkańców oraz prawo ustanowione przez władzę lokalną, czyli Radę Gminy i Wójta. A są to trzej Panowie:
Pan Wojewódka Mariusz
Pan Maciejewski Dariusz
Pan Majerowski Marek
Ci Panowie przegłosowali zgodę na zawarcie umowy na transport kołowy dla firmy Kruszer wbrew prawu lokalnemu i wbrew interesowi mieszkańców oraz decyzji środowiskowej.
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że służby drogowe powiatu kpią sobie z pism kierowanych do nich przez Gminę Miękinia i wysyłają odpowiedzi w stylu:
"po inspekcji wskazanych przez Wójta dróg przez nasze służby nie stwierdzono wzmożoneo ruchu kołowego ciężkich transportów" (cytuję z pamięci).
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że firma Kruszer samowolnie dokonała rekultywacji wewnętrznej drogi gminnej, bez stosownych zezwoleń, na co Wójt złożył doniesienie do Nadzoru budowlanego, dodatkowo poszerzając ten odcinek drogi nastąpiło naruszenie własności prywatnej właścicieli działek graniczących z tym łącznikiem drogi pomiędzy złożem a droga powiatową. Firma Kruszer bezczelnie dwukrotnie złożyła doniesienie na Policję na Wójta, jakoby blokował samowolnie ich ruch, poprzez bezprawne ustawianie znaków drogowych (szczyt bezczelności). A teraz najlepsze: po tym wszystkim przedstawiciel firmy Kruszer prosił mieszkańców wiosek o to by pozwolili mu dalej jeździć do marca 2010 z tą sama niewinnością, z jaka pół roku temu zapewniał mieszkańców, że nie zrobi nic bez ich zgody. Na pytanie, czy w marcu stanie port rzeczny odpowiedział: Nie wiem.
W związku z tymi faktami zebranie Wiejskie podjęło jednogłośnie stanowisko, że protest w sprawie ruchu jest aktualny. W czwartek uda się delegacja do Powiatu, żeby serdecznie pozdrowić wymienionych wyżej trzech Panów z Rady Powiatu. Jednocześnie Wójt Gminy zatrudnia firmę ochroniarską, która na jego polecenie uniemożliwi poruszanie się transportu kołowego po wewnętrznej drodze gminnej w kierunku od złoża do drogi powiatowej. Dodatkowo w drodze jest pismo do Urzedu Marszałkowskiego o cofnięcie firmie Kruszer koncesji na wydobycie tego złoża (kilkanaście milionów ton o ile dobrze zapamiętałem).