MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

gaja

Pamiętasz Jarku swój post?? Smile

patologie w nadmiarze dostrzegają
patologiczne jednostki
lub tacy co im coś brakuje
a sami nie wiedzą co.

To tak ku refleksji...

A teraz tak całkiem serio chciałam Was zapytać, odnosząc się do wątku księży, jak to jest, jeśli otrzymuję sakramenty od księdza, który jest lubieżnikiem, grzesznikiem, który w związku ze swoimi czynami popełnia świętokradztwo - a ja nie wiem o tym - czy wówczas taki sakrament jest ważny, czy nie? Też już się pogubiłam - no bo jak to w końcu można sprawdzić?
Co do "czasów ostatecznych" to czas jest pojęciem względnym - od czasów Chrystusa ludzie oczekują "rychłego" Jego przyjścia, a zresztą jakie to ma znaczenie - kiedy? Ludzie w czasie II Wojny Światowej mieli chyba jeszcze większe prawo przypuszczać, że Koniec jest tuż, tuż - tymczasem wszystko toczy się dalej i tylko Bóg zna datę

Gość

Gaja , ja wychodze z założenia , że nie jestem święta, nie jestem superkatolikiem aczkolwiek wierze w Boga. może inaczej wierzę niż narzuca oficjalnie kościół katolicki. Pomagam ludziam , tak jak mi się wydaje, że powinno się pomagać : daję wędke a nie rybę. Wkurza mnie czasami interpretacją księży bo jest trochę prosta dla prostych ludzi( zostałam wychowana religijnie przez księży- doktorów w seminarium duchownym , uznaje księży za normalnych grzeszników, ale .....
Wierzę w to, że nie staram się robic nikomuu krzywdy, staram sie pomagać mądrze: zrobisz to masz wynagrodzenie i wiem jedno, jakbym była w złej sytuacji to obwiniałabym sama siebie a nie innych, Boga, złe wibracje itp.
Staram się skorzystac z każdej chwili mojego zycia bo jest krótkie, staram się cieszyć z tego, że jestem zdrowa bo jest to rodzaj daru, staram się cieszyc z każdej chwili miłości bo nie wszyscy to potrafia docenić i staram się aby ludzie ze mną związani mieli uśmiech na buzi.
Księża ? Są dosłownie takimi grzęsznikami jak my. Oni mają wiecej pokus niż my więc jak któryś jest prawdziwym zakonnikiem to ok. Ale zakonnikiem, przysięgającym ubóstwo i jedbyne miłość w Boga, tylko ilu ich jest?
Uwielbiam i szanuję ludzi , ktorzy mają swoje przekonania, wiarę , idee. Uwielbiam księży , którzy mówią z miłoscią o Bogu i potrafia ze mną dyskutować o moich wątpliwościach. Ale jest ich niewielu, I za to cenie bardzo tę garstkę. Zakonnik ślubuje czystość o ubóstwo, normalni księża nie, i żyją często jak młodzieńcy na wydaniu.
A niech mnie rozliczy przede wszystkim Bóg z tego, co robię. Ale to na koniec.

jarek

gaja

Pięknie to napisałaś Martika

Gość

jarek

jak już ktoś z kogoś robi idiotę
to tylko selfservis...

kiedy ja napisałem o końcu świata?

i kiedy to zacytowany fragment o patologiach
miałby porównanie do moich wypowiedzi
zważywszy na obrazek wklejony przez askenda..

ciągle wyrywane z kontekstu zdania
i co to ma być ?
popis umiejętności erudycyjnych?
uważam takie działania za żenujące
i denne aż do granic absurdu...

no cóż, w świecie absurdu takie zachowanie jest normą.

wolę więc pozostać autsajderem
a w twoich oczach oszołomem i ...
dopisz sobie co chcesz.

gaja

Fragment o patologiach napisałeś w odniesieniu do wklejonego obrazka, ale jego wymowa jest ogólna - nie odnosi się konkretnie do dnia Wszystkich Świętych, ale w treści wyraża jakąś ogólna zasadę - dlatego przywołałam go, żeby zestawić wygłoszoną przez Ciebie myśl z tym, co wypisujesz - właśnie o wszelkiej maści patologiach, o bandach łotrów,oszustów,okupacji, absurdach etc.
Po co ta agresja od razu?
Nie trzeba lekceważyć romówcy, jeśli pisze coś co jest niewygodne, albo co Cię wkurza, tak samo traktujesz Martikę, czy Jerzyka (wyjątek dla Endorfiny Wink

) - czytam Twoje posty i czytam ze zrozumieniem -
Ty piszesz co myślisz, ja piszę co ja myślę - nie obrażajmy się nawzajem

jarek

Jerzyk

gaja

Jak to kiedyś mi Martika napisała: z ust mi to Jerzyku niehigienicznie wyjąłeś Wink

Dokładnie, drodzy czytelnicy forum, do niedawna sama też tylko czytałam, ujawnijcie się i przyłączcie do dyskusji, serdecznie zapraszamy

jarek

też mam taka nadzieję.

gaja

Jarku, tak wracając na chwilę do tematu trans i homoseksualistów - zastanawiałeś się kiedys, co bys zrobił gdyby okazało się, ze problem ten dotyczy Twojego dziecka?

jarek

tak .
zastanawiałem się.
wbrew temu co o mnie myślisz,
ja zastanawiam się nad wszystkimi
wariantami życia.

i wiem o tym, że takie choroby umysłu są uleczalne.

na szczęście dzieci to nie dotyczy.
bo dzieci są asexualne.
nie mówię tutaj o płciowości
a o hormonach decydujących o pożądaniach.

wiem
zaraz powiesz, że to nie choroba...
tak.
od 1971. roku kiedy świat przestał być w miarę normalny.

dzieci naśladują dorosłych i uczą się
nawet z mediów a tam mamy do czynienia
z napastliwą propagandą wyuzdania.
nie wspomnę już o obrzydliwych
"paradach" wszelkiego dewianctwa.

Boże chroń nas o takiego "postępowego świata"
.

Idea

Endorfina