MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Jerzyk

Przyłączam się do miłych słów gai i ciesze się, że nas nie opuściłeś na wieki wieków... Wink

, a gai dziękuje za zrozumienie słowa pisanego :>. Przepraszam za krótką prywate, a teraz ad vocem...

horst1969

jarek

tuby_lec

jarek

Jerzyk

Endorfina

Magic

Niech reguły obowiązują, niech pewne zasady obowiązują, ale nie do cholery w każdym aspekcie naszego życia, a i końca nie widać. KNP nie proponuje anarchii w końcu, tylko państwo prawa.

Jacek Wilk w szerszym i ciekawym wywiadzie:
https://www.youtube.com/watch?v=jbBoiPWrbHE

horst1969

Endorfina, jeśli coś rośnie w postępie niemal geometrycznym, a taka jest natura człowieka (urzędnika, pracownika) , który dołączając do jakiejś organizacji (urząd, korporacja), że tworzy on z natury rzeczy informacje, które muszą być przetwarzane przez tę organizację i w sposób synergiczny produkuje to zwiększony output na zewnątrz tych struktur, to opór jednostek, którym ta "produkcja" utrudnia życie w sposób dotkliwy (psychiczny i fizyczny) przybiera naturalnie również charakter rewolucyjny, gdyż zdają oni sobie sprawę, że nie są w stanie odwrócić, ba, nawet zatrzymać biegu tych procesów w sposób ewolucyjny. Oczywiście, że w swojej tęsknocie do cofnięcia "tego postępu" przypominamy don Kichotów, ponieważ większość społeczeństwa albo bierze w nim czynny udział, co warunkuje ich byt (praca, pozycja), albo nawet jeśli są poza nim częściowo, to skupia się na dostosowaniu, nie zauważając, że jakość życia nie rośnie wprost proporcjonalnie do ilości regulacji, jakie się jej nakłada na barki.
Wszechświat jednak zawsze dąży do równowagi i tam gdzie tworzy się masa krytyczna zawsze dochodzi do gwałtownego odwrócenia procesu, więc wracając do języka naszych ukochanych polityków: " kiedyś to pier...lnie" Wink

Magic

Wygląda na to, że Korwin spełnił pierwszą obietnicę przedwyborczą: "Dam Boniemu w mordę" - Do Rzeczy 23/2014 z 2 czerwca".

Endorfina

nie, no - brawo, brawo! Spełnianie obietnic przedwyborczych to jest to, na co wszyscy czekają! A jeszcze TAKICH obietnic! BOHATER!!!!!! [link widoczny dla zalogowanych]

Trzyma nasz kraj poziom, możemy być naprawdę dumni z naszych, pożal się Boże, polityków [link widoczny dla zalogowanych]

Magic

Przesadzasz Endorfina.

Endorfina

Ja przesadzam? a w czym konkretnie? W tym, że od osób było, nie było publicznych i było nie było moich reprezentantów (czy głosowałam, czy nie, ale skoro w wolnych wyborach zostali wybrani, to stali się też moimi reprezentatnami, czy mi się to podoba czy nie) że wymagam od takich jakichś zasad?
No to fakt, mam bardzo wygórowane wymagania, w tym kraju nie do spełnienia

Wypowiedzią typu: Ku mojemu zdumieniu ta gnida, zamiast przysłać mi sekundantów żądając satysfakcji, natychmiast się tym pochwaliła!!! ten pan robi sobie dość nieciekawy piar. Ale skoro społeczeństwu się to podoba i społeczeństwo jest zachwycone to bawcie się dobrze

Magic

Zasady - to chyba słowo klucz. Takie polityczne "gnidy" (że tak użyję zwrotu z w/w fragmentu) nie mają żadnych zasad. Nie mają żadnych zasad żeby Cię droga Endorfino okradać, oszukiwać na każdym kroku, generalnie robić sobie z wyborców niesmaczne żarty.
Za to wizerunkowo - o to już tak, piękne słowa, elokwencja i "wysokie standardy obyczajowe". A do tego pokorni sprzedajni dziennikarze (gnidy również - a jakże), który grają do tej samej melodii. Oczywiście słoma z butów wychodzi gęsto i często, ale dopiero jak jakiś niesforny gang kelnerów nagra panów w prywatnych rozmowach. Więc wybacz ale jeśli mam do wyboru tego czy tamtego, to wolę tego który da w mordę publicznie, gdzie wiadomo za co i przynajmniej szczerze.

Ja daleki jestem od peanów w związku z tym zdarzenie, ale wyjaśnijmy sobie jedno - facet nie dostał w pysk za nic. W sposób wyjątkowo paskudny naubliżał Korwinowi, będąc w sprawę zamieszany po łokcie. I błagam nie mówcie o sądach. Darujmy sobie dyskusję pt. "domaganie się sprawiedliwości w sądach".

Samo zachowanie Boniego też jest ciekawe. Normalny facet to by raczej jakoś zareagował (jakkolwiek, nie mówię o przemocy - zrobił awanturę - no coś by zrobił) a ten poleciał płakać dziennikarzom w rękaw. Przed wojną facet po takim upokorzeniu wziąłby jakiegoś browninga czy coś w ten deseń i strzeliłby sobie w łeb, żeby nie musieć ludziom spojrzeć w oczy. Ale kiedyś ludzie wiedzieli co to zachowanie honorowe.

ps. co do postępowanie honorowego o którym mówił Korwin to tu to tam: [link widoczny dla zalogowanych]