|
MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:51, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
odgrzewając temat, jako, że sezonu przegapić nie wolno: czy ktoś ma wypróbowany przepis na smorodinówkę?
nie chcę za darmo - podzielę się sposobem na fantastyczną nalewkę z jarzębiny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
horst1969
zasłużony VIP
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:17, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
wow, co to smorodinowka? brzmi jak jakas ruska wodka ja sie moge pochwalic ostatnio 5 baniakami roznych win+nalewka z czeremchy (amaretto wysiada) no i jak zwykle pigwowka, tym razem juz 15 butelek bo poprzednie rozeszly sie zanim dojrzaly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:18, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
horst1969 napisał: | wow, co to smorodinowka? brzmi jak jakas ruska wodka |
ciepło, ciepło..
to nalewka z czarnej porzeczki, jak sama nazwa wskazuje
jeszcze chwila i nastąpi przedostateczne przecedzenie, potem jeszcze tylko kilka tygodni i....
a póki co - na jesienne przeziębienia i zmarznięcia polecam cytrynówkę z miodem - bosssssko!!
horst1969 napisał: | ja sie moge pochwalic ostatnio 5 baniakami roznych win+nalewka z czeremchy (amaretto wysiada) |
Ty to sie nie chwal, bo to nieładnie, tylko jakąś degustację bliźnim zaproponuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzyk
zasłużony VIP
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wilkszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:39, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | Ty to sie nie chwal, bo to nieładnie, tylko jakąś degustację bliźnim zaproponuj |
no właśnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
askend
wyjadacz
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wilkszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:23, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horst1969
zasłużony VIP
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:39, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
ostatnio robię bardzo proste kolacje ;P
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:47, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
A to sam sobie robisz? Nie ma Ci kto podać?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horst1969
zasłużony VIP
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:54, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Endorfina napisał: | A to sam sobie robisz? Nie ma Ci kto podać?
[link widoczny dla zalogowanych] |
no niestety
i żebyśmy się zrozumieli, to jest ten rodzaj płaczu:
https://www.youtube.com/watch?v=cru5DLsUg3o
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez horst1969 dnia Wto 5:58, 05 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
staszek
weteran
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Miękinia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:32, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Odgrzeję temat. Zawsze mieliśmy w domu problem, jak zrobić dobrze kaczkę (nie kaczce). Szukaliśmy, szukaliśmy, aż znaleźliśmy. Oto przepis skopiowany i wklejony ale najważniejsze - sprawdzony. Polecam bo kaczka naprawdę wychodzi rewelacyjna.
Pieczona kaczka -najprostsza, ale pyszna
czas przygotowania: ok. 10 minut + 2-3 godziny w przyprawach + ok. 2 godziny pieczenia
/proporcje na kaczkę o wadze ok. 2 kg/
kaczka w całości (taka już wypatroszona i gotowa do pieczenia;))
/moja ważyła 2,2 kg/
1 główka czosnku -do natarcia mięsa i do środka
1 łyżka masła -do środka
1-2 łyżki oleju roślinnego (więcej, jeśli pasta przyprawowa będzie za gęsta)
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki majeranku
1 łyżeczka czarnego pieprzu
2 łyżeczki słodkiej, czerwonej papryki
do podlania:
- szklanka (o poj. 200 ml) wody
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oleju roślinnego
Kaczkę myję i osuszam.
Do miski wlewam olej i dodaję przyprawy: sól, majeranek, pieprz oraz paprykę. Dokładnie mieszam na przyprawową pastę. Gdyby była zbyt gęsta, dolewam odrobinę oleju.
Główkę czosnku bez obierania przekrawam w poprzek na pół i bardzo starannie nacieram nim kaczkę –z wierzchu i od środka. Czosnek odkładam na bok, za chwilę będzie potrzebny;)
Teraz natarte czosnkiem mięso nacieram dokładnie przygotowaną pastą przyprawową –także z wierzchu i w środku. Przyprawy wmasowuję w mięso, starannie je nimi nacierając.
I na koniec, do wnętrza tak doprawionej kaczki wkładam odłożony wcześniej czosnek (obrany lub ew. może być w łupinkach) oraz łyżkę masła. Mięso przekładam do naczynia żaroodpornego, w którym docelowo będę je piekła, przykrywam i wstawiam pod przykryciem do lodówki na jakieś 2-3 godziny. Oczywiście można je także przygotować wcześniej i wstawić do lodówki np. na noc.
Kiedy jestem gotowa do pieczenia, rozgrzewam piekarnik do 200 st. C
Kaczkę wyjmuję z lodówki, układam ją stroną z piersiami do dołu, a na dno naczynia wlewam wodę, dodaję olej oraz masło i „wpuszczam” je pod kaczkę. Naczynie przykrywam i wstawiam do nagrzanego do 200 st. C piekarnika. Piekę na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez ok. 2 godziny:
- pierwszą godzinę bez podnoszenia pokrywki, następnie przewracam kaczkę na drugą stronę, ponownie przykrywam i piekę dalej
- czyli drugą godzinę, tym razem jednak co jakiś czas (co 10-15 minut) podnoszę pokrywkę i polewam mięso sosem z dna naczynia tak, by kaczka po upieczeniu nie była sucha. Ta druga godzina jest trochę umowna, bo czas pieczenia zależy od kaczki –trzeba piec tak długo, aż mięso będzie dobrze odchodzić od kości i będzie odpowiadało nam stopniem miękkości;)
Gotową kaczkę wyjmuję z piekarnika oraz z naczynia i układam na talerzu/półmisku. Absolutnie jeszcze nie kroję, tylko układam ptaka piersiami do dołu (by do kaczych piersi spłynęły soki z mięsa;)) i przykrywam folią aluminiową (by zachować ciepło). Zostawiam w ten sposób na 10-15 minut, by buzujące w mięsie soki uspokoiły się. Dzięki temu nie wypłyną po przekrojeniu, tylko zostaną w mięsie, a kaczka zachowa większą soczystość. Po tym czasie porcjuję i podaję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horst1969
zasłużony VIP
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:52, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja, każdą kaczkę i gęś wkładam do solanki z przyprawami na noc. Kwestia jej doprawienia jest drugorzędna, po kąpieli solankowej zawsze będzie rewelacyjna, bo nie sucha.
Jeśli jest problem z wielkością, o można wypróbować patent z workiem foliowym (worek do zlewu, bądź wanny do niego gęś, zalewamy zimną solanką wymieszana z przyprawami i wiążemy ciasno - raczej już nie przenosimy tego)
Kurczaka piekę bezpośrednio na butelce z wodą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
staszek
weteran
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Miękinia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:07, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Horst1969.
Zgadzam się z Tobą, ale zaletą tego przepisu co podałem jest to, że jak np. rano w Dino czy innym supersklepie, kupując świeże pieczywo dla Kochanej Żony zaatakuje mnie znienacka kaczka i soki trawienne zaczną szaleć, to już na obiad mogę się delektować. Oczywiście problem suchości (jak to przy kaczce) nie istnieje. Naprawdę dobry przepis. Za gęsiną nie przepadam, ale jak masz jakiś fajny sprawdzony przepis to wrzuć. Może się przekonam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:03, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ach te kaczki staszek pomyślą, że się zmawiamy ale śmiać mi się chce jak czytam Twoje posty. Czasem jakbym sam siebie czytał.
Co do kaczki - to mnie ostatnio w lidlu zakręciło się w pampuchu przy lodówce na SALE 25% off, i że to było właśnie thanksgiving day amerykański to sobie zmyśliłem zrobić po polsku dziękczynienie i zakupiłem dwie sztuczki po ok. 2 kg. Że żona dostała ostatnio na imieniny fajną brytfankę (nomen omen też z lidelka) to stwierdziłem jest sprawa do upieczenia.
Ale od razu poczytałem metkę (produkt polski) i przepis był - prosty jak drut.
Kaczkę solimy, pieprzymy (pieprzem oczywiście) i sypiemy sowicie majerankiem, do tego jeszcze kroimy jabłuszka na ósemki i też solimy i pieprzymy i też jabłka w majeranku - razem majeranku zeszło mi ponad 4 torebki.
Że kaczka nie miała wnętrzności to sprawa była prosta. Te jabłka upychamy do bebechów, kaczkę zaszywamy (ja miałem takie metalowe "wykałaczki"), do brytfanki na dno troszkę smalcu (ok 30-40g) i na to kaczuchy dałem do brytfanki.
Teraz dałem sobie kaczce odetchnąć z 1h. Następnie do pieca na 180 stC na 2,5h w zamkniętej brytfance (taka z pokrywką jest the best). Podlewałem je własnym sosikiem 3-4 razy (niech będzie co ok. 30 minut).
po 2,5h otwieramy brytfankę i jeszcze ostatnie 30 minut bez przykrycia aby rumieńców dostały przed podaniem na stół.
Były super soczysty i pyszniutkie.
Ach - z soków, które powstały zrobiłem sosik, ujmując uprzednio tłuszczyk z wierzchu i zagęszczając śmietanką i troszkę mąką.
Palce lizać. Siema !
I tak sobie zrobiliśmy USA (po naszemu) w naszej pięknej Polsce - i czego w życiu więcej trzeba ? Miodzio.
4kg kaczków dwóch, 15 min roboty, 1h dochodzenia i 3h pieczenia.
BTW. Akurat indorów nie było - i dobrze bo kaczka czasem lepsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endorfina
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrozów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:10, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
horst1969 napisał: | Ja, każdą kaczkę i gęś wkładam do solanki z przyprawami na noc. Kwestia jej doprawienia jest drugorzędna, po kąpieli solankowej zawsze będzie rewelacyjna, bo nie sucha. |
Kaczka to znacznie mniejszy problem, przy czym mam doświadczenie wyłącznie z francuskimi, gęś natomiast nacieram obficie zaprawa z oliwy, soli i czosnku i zostawiam pod przykryciem w lodówce na noc. Podczas pieczenia od czasu do czasu oblewam tym, co się z niej wysącza.
Raz wypróbowałam sposób od koziny i trzymałam przez noc w kwaśnym mleku (domowym), też dało pozytywny efekt.
a kurczaka rzadko piekę w całości - idiotycznie wyglada taki na sztorc na flaszce
Zbezpieczyciel napisał: | żona dostała ostatnio na imieniny fajną brytfankę |
No ale chyba nie od Ciebie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:24, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
@Endorfina
Od swoich rodziców - znaczy się moich teściów
A gęś to chyba bardziej jak indyk - mają twardsze mięso - trzeba im chyba dłużej dać się przegryźć przyprawami.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:27, 04 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
horst1969
zasłużony VIP
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:28, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Idiotycznie nie idiotycznie, ale nie jest suchy nie wiem, czy już tutaj pisałem, ale mam zamiar dać zrobić sobie specjalne naczynie gliniane w formie takiego stożka do nabicia kurczaka, a od dołu forma miseczki do obciekania tłuszczu, ew. podlania piwa. Jak zrealizuje, dam foto.
Co do gęsi i kaczki, to jako, że właściwie te mięsa to prawie dziczyzna, bo na szczęście nie udało się człowiekowi aż tak spierdzielić tego mięsa w hodowli, jak mięsa dzika , to właśnie, jak w poście powyżej idealnie sie komponuje ono z przyprawami do dziczyzny oraz jeśli nie przede wszystkim z owocami, głównie jabłka. Jeśli nie używam jabłek, to często po pieczeniu jeszcze lekko duszę, a sos z pieczenia mieszam z konfiturą z borówek, jagód, porzeczki lub żurawiny i czerwonego wina i redukuję do osiągnięcia niebiańskiego smaku
Co do gęsi, to oczywiście wskazane jest również wszelkie nadziewanie.
Cały czas tez mam w planie wykonanie tzw. półgęsków.
Indyk natomiast znowu idealnie komponuje się dla mnie ze smakiem pomarańczy.
Moczenie w kwaśnym mleku natomiast stosuję do zajęcy (wielka rzadkość) i królików.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez horst1969 dnia Czw 19:28, 04 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|